Na spotkaniu, jak można się było spodziewać, były tłumy. Spółdzielnia Mieszkaniowa w Chojnicach jest bowiem dla chojniczan, ale i czerszczan tematem numer jeden.
Po aferze finansowej wielu z nich czuje się pokrzywdzonych i robi, co może, by jak najszybciej zmienić zarząd i radę nadzorczą, i jak najszybciej stać się właścicielem swojego mieszkania lokatorskiego.
Na poniedziałkowym (26.01.2009) zebraniu tym razem najwięcej było mowy o podejmowanych staraniach o przekształcenie prawa własności ze spółdzielczego we właścicielskie. Henryk Mollin, przewodniczący chojnickiego oddziału Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców tematem tym zajmuje się już od dawna i śledzi wszystkie sądowe orzeczenia sądowe w tej sprawie.
Była więc mowa o przypadku łódzkim i o grudniowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Przypomnijmy, zgodnie z orzeczeniem, tylko jeszcze w tym roku spółdzielcy mogą składać wnioski o przekształcenie prawa własności. Mollin poinformował, że Krajowy Związek Lokatorów i Spółdzielców odwoła się w tej sprawie do Trybunału w Strasburgu. Mówiono też o możliwościach prawnych związanych z wydzieleniem się części bloków ze struktur spółdzielni, by utworzyć własną.
Zapytaliśmy Krzysztofa Sząszora, wiceprezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Chojnicach, czy spółdzielnia dalej przyjmuje wnioski o przekształcenie lokali. - Tak, oczywiście - odpowiedział. - Respektujemy orzeczenie Trybunału Konsytytucyjnego, który zezwolił na zmiany w tym roku.
Sząszor mówi, że wszyscy, którzy złożą wniosek, nie będą mieli problemów. - Procedura przekształceń trwa około cztery miesiące - powiedział.
Ale obecni w Zespole Szkół Specjalnych nie zapomnieli o niewyjaśnionej wciąż aferze finansowej. Nie rezygnują z planów zwołania spotkań grup członkowskich. - Jeżeli zarząd spółdzielni nie zmieni zdania, to będziemy się szykować do okupacji budynku Spółdzielni Mieszkaniowej - mówi Mollin.
Najważniejsza informacja z poniedziałkowego spotkania to ta, że powołano 20-osobowy komitet protestacyjny. Są w nim ludzie, którzy mają dość czekania.