PC Siden - AZS Kutno
Sprawny Miś - zobacz zmagania małych sportowców
Polski Cukier SIDEn ma poważne zastrzeżenia do dwóch decyzji arbitrów. Jeszcze przed meczem - na wniosek trenera gości Jarosława Krysiewicza - nie zezwolili na grę Dawidowi Przybyszewskiemu. Powód - stabilizator, który środkowy założył na kontuzjowane ostatnio kolano. Co ciekawe, po przerwie takich zastrzeżeń już nie było.
Przeczytaj także: PC SIDEn przegrał siódmy raz z rzędu!
Jeszcze bardziej zadziwiająca sytuacja miała miejsce w czasie w pierwszej połowie. Faulowany w akcji rzutowej był Michał Marciniak, ale to nie on stanął na linii rzutów wolnych, a rozgrywający Dawid Bręk. Zagrywka gości była sprytna. Marciniak z wcześniejszych czterech rzutów przestrzelił trzy, rozgrywający był w tym elemencie skuteczniejszy (5/8) i akurat wtedy trafił dwa razy.
Sędziowie zamiast ukarać drużynę gości...ukarali protestującego trenera Grzegorza Sowińskiego przewinieniem technicznym.
Więcej na ten temat, opinie trenera i prezesa toruńskiego klubu we wtorkowym wydaniu "Pomorskiej" - mutacja toruńska.
Czytaj e-wydanie »