W ostatnich latach często pisaliśmy o wysokich cenach benzynowych we Włocławku, znacznie wyższych niż w miastach sąsiednich - Płocku, Kutnie, Łodzi, Toruniu czy Bydgoszczy. Na litrze paliwa różnice wynosiły zwykle kilkadziesiąt groszy. Nic więc dziwnego, że kierowcy się denerwowali. I gdy tylko mogli, tankowali do pełna na stacjach paliw w sąsiednich miastach.
Nasze artykuły przynosiły skutek taki, że ceny paliw na włocławskich stacjach na krótko trochę spadały zbliżając się do tych, które są w sąsiednich miastach , po czym po kilku tygodniach znowu wszystko wracało do normy, czyli do wysokich cen, wyższych niż w innych miastach.
Interwencje w UOKiK niewiele dobrego przyniosły
Po jednym z artykułów interwencję w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów podjęli: poseł Joanna Borowiak i prezydent Marek Wojtkowski. Ceny wówczas trochę na włocławskich stacjach spadły, ale i tak były wyższe niż w innych miastach. Skutek interwencji?
W sprawie miało być wszczęte postępowanie wyjaśniające mające na celu wstępne ustalenie, czy na skutek działań przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży detalicznej paliw na terenie Włocławka nastąpiło naruszenie przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów i czy sprawa ta ma charakter antymonopolowy.
Ale już o wynikach tego postępowania się nie dowiedzieliśmy. Urząd Miasta informacji w tej sprawie nie uzyskał.
Władze miasta przyznają, że rozważały pomysł utworzenia stacji paliw na terenie jednej ze spółek miejskich we Włocławku. Ale z tego nic nie wyszło. Spółka bowiem nie znalazła możliwości uruchomienia miejskiej, tańszej stacji paliw, która konkurowałaby z pozostałymi w mieście niższymi cenami.
Brane pod uwagę są dwie lokalizacje
To zadanie wzięły na siebie władze miasta. Prezydent Marek Wojtkowski podjął decyzję o utworzeniu miejskiej stacji paliw. Gdzie? Jak powiedział nam wiceprezydent Krzysztof Kukucki, obecnie analizowane są dwie lokalizacje - jedna na osiedlu Kazimierza Wielkiego, druga na Zazamczu. Czy zostaną utworzone dwie stacje miejskie, czy jedna? - odpowiedzi na to pytanie jeszcze nie ma. - Idealne byłoby otwarcie dwóch stacji - podkreśla wiceprezydent do spraw inwestycji. - Ale to jeszcze sprawa otwarta.
Wiadomo natomiast, że stację miejską ma prowadzić jedna ze spółek miejskich, i że będzie to stacja bezobsługowa. - Wykorzystujemy w tym względzie doświadczenia innych miast, jak na przykład Stalowej Woli, która także uruchomiła własną stację paliw - podkreśla Krzysztof Kukucki.
Nowa stacja lub stacje w ciągu roku
Kiedy miejska stacja mogłaby być uruchomiona? W związku z tym, że przy tego typu inwestycji konieczna jest ocena oddziaływania na środowisko, władze miasta szacują, że procedury związane z uruchomieniem stacji mogą potrwać do roku.
Spodziewane korzyści z uruchomienia miejskiej stacji to tańsze paliwa we Włocławku. Bo władze miasta liczą na to, że niższe ceny na stacji czy stacjach miejskich spowodują, że także na pozostałych stacjach w mieście ceny paliw spadną. I wreszcie będziemy płacić nie więcej niż w Płocku, Łodzi czy Bydgoszczy.
