https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez deklaracji, ale...

Michał Woźniak
Od godz. 9 do południa trwała w żnińskim  Urzędzie Miejskim narada w sprawie przyszłości  zakładu. W rozmowach uczestniczył m.in.  Stanisław Kalinowski (pierwszy z prawej) - jeden  z wiceprezesów Krajowej Spółki Cukrowej.
Od godz. 9 do południa trwała w żnińskim Urzędzie Miejskim narada w sprawie przyszłości zakładu. W rozmowach uczestniczył m.in. Stanisław Kalinowski (pierwszy z prawej) - jeden z wiceprezesów Krajowej Spółki Cukrowej. Michał Woźniak
Wczoraj do Żnina przyjechali przedstawiciele Krajowej Spółki Cukrowej. Odbyli naradę ze żnińskimi samorządowcami i plantatorami, obejrzeli też zakład. - Wypadło to dobrze - mówi jeden z uczestników spotkania.

     - Żnińska cukrownia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła - powiedział podczas spotkania z załogą Stanisław Kalinowski, wiceprezes KSC. Jak można było jednak oczekiwać, nie padły żadne deklaracje i obietnice.
     Wizyta w Żninie rozpoczęła się od 3-godzinnej narady w żnińskim Urzędzie Miejskim. Po raz kolejny obydwie strony wytaczały i zbijały te same, dobrze już znane argumenty. Uczestniczący w spotkaniu burmistrz Andrzej Rosiak zadeklarował możliwość zastosowania wobec zakładu ulg podatkowych i innych udogodnień, które wpłynęłyby na obniżenie i tak już niewysokich kosztów produkcji.
     - To nie o koszty produkcji chodzi, tylko o moce przerobowe - tłumaczył S. Kalinowski.
     - A jakie nakłady muszą ponieść inne cukrownię, by przejąć żnińską produkcję? - rzeczowo pytał A. Rosiak. - Przecież wiadomo, że nie stanie się to "z marszu", tylko konieczne są inwestycje.
     Jako kolejny argument przemawiający za pozostawieniem produkcji w żnińskiej cukrowni przedstawiono najnowsze dane na temat bezrobocia w powiecie - opracowane przez Główny Urząd Statystycznych (informujemy o nich na str. 15).
     - Wydaje mi się, że decyzja o zamknięciu cukrowni w Żninie i tak została już dawno podjęta - twierdzi szefowa powiatowego PSL - Zofia Kozłowska. - Dziś zaś jedynie szuka się argumentów, które uwiarygodniłyby tę decyzję. jak bowiem tłumaczyć niesamowitą informację o tym, że żniński zakład ma 30-milionowy dług? Wcześniej nikt nic na ten temat nie słyszał. A czy przypadkiem tych pieniędzy nie znajdzie się w magazynowanym cukrze?
     Po "ratuszowej" części spotkania nastąpiło "zwiedzanie" cukrowni. Dla wielu przedstawicieli KSC była to pierwsza wizyta w tym miejscu. S. Kalinowski nie krył zdziwienia: - to naprawdę dobra cukrownia. Znam zresztą jej wyniki - również doskonałe. Muszę przyznać, że jestem pełen uznania dla załogi. Trzeba naprawdę sprawdzić, czy nie da się tu zwiększyć mocy przerobowych i odstąpić od wygaszania produkcji?
     _Jak poinformowali nas uczestnicy "spaceru" goście z KSC szczegółowo obejrzeli wszystkie urządzenia cukrowni, plac składowy, podłączenie do oczyszczalni ścieków.
- Szukali "wąskich gardeł" - wad, które można było nam wytknąć, nie udało się jednak.
     - Trzeba się zastanowić, w jaki sposób, jak najmniejszymi kosztami zwiększyć zdolność przerobową tego zakładu_ - usłyszeli pracownicy cukrowni. Mimo iż nie była to żadna deklaracja - przedłużyła nadzieje na odstąpienie przez władze KSC od zamknięcia Cukrowni Żnin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska