Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezbramkowy remis Unii Janikowo z Kotwicą

MACIEJ DRABIKOWSKI
Maciej Mysiak (nr 14) i Tomasz Warczachowski (z lewej) zdołali powstrzymać Krzysztofa Rusinka
Maciej Mysiak (nr 14) i Tomasz Warczachowski (z lewej) zdołali powstrzymać Krzysztofa Rusinka Fot. Przemysław Powała
Mocno osłabiona Unia Janikowo zremisowała z Kotwicą Kołobrzeg. Zamiast goli kibice zobaczyli bójki i przepychanki pomiędzy zawodnikami obydwu drużyn.

Unia Janikowo 0:0 Kotwica Kołobrzeg

SĘDZIA: Arkadiusz Przystał (Opole). WIDZÓW: 1300.
ŻÓŁTE KARTKI: Warczachowski, R. Kaźmierczak, Imianowski, Lisiecki, Mysiak, Nowaczyk - Woropajew, Miklasiński, Stróż, Stankiewicz.
ZMIANY: 67. min - Komsta za Wrzesińskiego, 68. min - W. Kaźmierczak za Lisieckiego.
REZERWOWI - NIE ZAGRALI: Imianowski, Lewandowski, Jagielski.
SKŁAD PERSONALNY I TAKTYKA: Trener Zbigniew Kieżun nie zmienił ustawienia 1-4-2-3-1. W środku - za Filipka - zagrał Rafał Cegliński, a na prawym skrzydle - za Nowosielskiego - walczył 17-letni Adam Lisiecki. Trener gości Tomasz Arteniuk także preferuje "diament“. Nie skorzystał tym razem z narzekającego na zdrowie Andrieja Grichy.
Trener Zbigniew Kieżun przed meczem z liderem nie narzekał na brak problemów. Najpierw - na jego wniosek - odsunięty od zespołu został kapitan Krzysztof Filipek.
- Mamy mocne dowody winy Filipka. Po świętach zapadnie rozstrzygająca decyzja, co do jego dalszych losów w naszej drużynie - wyjaśnia janikowski szkoleniowiec.
Ponadto zagrać nie mogli prawoskrzydłowy Piotr Nowosielski i wartościowy zmiennik Jacek Łukomski. Na grypę zachorował natomiast Sebastian Hulisz, reprezentant Polski do lat 18. Zastąpił go Adam Lisiecki, kadrowicz U-17.

Pewny Wróbel
Piłkarze z ogromnym animuszem rozpoczęli spotkanie. Już w 2. minucie Dominik Sobański, bramkarz Kotwicy nogą obronił strzał Łukasza Kalinowskiego z rzutu wolnego.

W odpowiedzi Oleksandr Żhdanov dograł znakomicie do Krzysztofa Rusinka. Doświadczony napastnik znalazł się w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, ale jego uderzenie obronił Michał Wróbel.

"Myszor" blisko
Przez kolejny kwadrans walka toczyła się głównie w środku pola, gdzie Mateusz Nowaczyk i Rafał Cegliński toczyli zaciekłe pojedynki z Michałem Pietroniem i Honoratem Stróżem. W 23. min po rzucie rożnym Kalinowskiego głową strzelał Maciej Mysiak, ale znakomitą interwencją popisał się Sobański. Po chwili, znów uderzał "Myszor", ale tym razem niecelnie.

Przed przerwą groźnie zaatakowali goście znad morza. Po błędzie janikowskiej defensywy, w polu karnym znalazł się Józef Misztal. Zawodnik Kotwicy zamiast strzelać z ostrego kąta, próbował dryblingu. Potknął się i obrońcy Unii zażegnali niebezpieczeństwo.

Pierwsze minuty po przerwie należały do bardziej zdecydowanych graczy z Kołobrzegu. Pewnie bronił Wróbel, a Mysiak z Tomaszem Warczachowskim dobrze kierowali blokiem obronnym.

Szansa na kołyskę
Pech nie opuszczał unitów. W jednym ze starć urazu stawu skokowego nabawił się Bartosz Wrzesiński. Stopera Unii zastąpił młody Bartosz Komsta.
W 72. min w zamieszaniu podbramkowym groźnie strzelał Robert Kaźmierczak. Sobański znów był na posterunku. W kolejnej akcji znów "Kazik" uderzał, ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Napastnikowi Unii bardzo zależało na zdobyciu gola, gdyż w piątek został ojcem i chciał zaprezentować boiskową "kołyskę".
W 77. min znów klasę pokazał Wróbel. Instynktownie obronił strzał głową Jakuba Woropajewa, wysokiego defensora Kotwicy.

Bójki i przepychanki
W końcówce meczu gra niezwykle się zaostrzyła, szczególnie po pojawieniu się Filipa Marciniaka. Były gracz Unii w meczu rundy jesiennej obscenicznie zachował się wobec byłych kolegów. W spotkaniu rewanżowym w jednym ze starć sfaulował Nowaczyka, który kilka sekund później przewrócił Władysława Sawczuka.
Zawodnicy obydwu drużyn rzucili się na siebie. Nie obyło się bez rękoczynów i przepychanek. Arbiter nie panował nad sytuacją. Po zaprowadzeniu porządku, ukarał żółtymi kartkami nie prowodyrów starć, a graczy z ławki, m.in. Mateusza Imianowskiego, rezerwowego golkipera Unii.

W doliczonym czasie gry szansę na wygraną mieli gospodarze. Głową uderzał Mysiak, ale piłka poszybowała nad bramką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska