Municypalni ruszają z programem ochrony dzieci przed zagrożeniami w internecie.
"Internet - możliwości i zagrożenia" - pod takim hasłem został w czwartek zainaugurowany program, który pilotuje bydgoska Straż Miejska. W sali widowiskowej Pałacu Młodzieży spotkali się również przedstawiciele policji, ratusza oraz dyrektorzy bydgoskich szkół. Kampania ma na celu uświadomienie dzieciom, młodzieży, a także ich opiekunom, jakie zagrożenia mogą wiązać się z korzystaniem z internetu.
Bajka lepsza niż rozmowa
By nauczyć najmłodszych bezpiecznego surfowania w sieci, strażnicy miejscy będą prezentować dzieciom z klas 1-3 kreskówkę edukacyjną zatytułowaną "Sieciaki".
- Korzystamy z bajki przygotowanej przez twórców strony internetowej www.sieciaki.pl - mówi inspektor Zbigniew Białkowski z bydgoskiej Straży Miejskiej, który jest głównym organizatorem kampanii. - Natomiast starszym dzieciom i młodzieży będziemy pokazywać krótkie filmy o zagrożeniach, jakie czyhają na nich w internecie. Uważamy, że oglądanie takich materiałów, a następnie dyskusja o nich lepiej działa na wyobraźnię maluchów i młodzieży niż zwykły wykład.
Tego zdania jest też 11-letni Sebastian Stasiak, który w surfowaniu po stronach www w niczym nie ustępuje starszym kolegom, a nawet dorosłym: - "Sieciaki" są fajne. Walczą ze złymi Sieciuchami, czyli oszustami i wirusami komputerowymi. Z bajki można się dowiedzieć, np. że w internecie nie wolno podawać swoich danych, bo to niebezpieczne.
Stop przemocy
Do udziału w programie zostali zaproszeni dyrektorzy i nauczyciele z bydgoskich szkół podstawowych, gimnazjów i ponadgimnazjalnych. - Przemoc w internecie występuje równie często, co w świecie rzeczywistym - tłumaczy Białkowski. - To nie tylko internetowa pedofilia, ale też wzajemne obrażanie i poniżanie się uczniów.
Internet nie boli?
Bydgoska policja nie prowadzi statystyk dotyczących tzw. cyberprzemocy. Internet kryje również inne zagrożenia. Wczoraj nauczyciele obejrzeli, np. krótki film o dziewczynce, która kładzie dłoń na rozpalonym do czerwoności blacie kuchenki elektrycznej.
- Jeżeli dziecko w sposób nieograniczony korzysta z internetu, to po jakimś czasie może mieć trudność w odróżnieniu wirtualnej fikcji od rzeczywistości - mówi Magdalena Oczki, psychoterapeuta z zespołu "Terapeutica". - Powodem takiej ucieczki w świat internetu może być lęk, czy brak poczucia wartości.