Gdy w 1973 r. oddawano do użytku nowoczesny (na tamte czasy) budynek przy ul. Warszawskiej 11/13, panowała moda na "Kempiki" - kluby międzynarodowej prasy i książki. Może dlatego w obiekcie, zaprojektowanym dla biblioteki, wygospodarowano punkt na parterze, z oknami wychodzącymi na ulicę. Współżycie pod jednym dachem jakoś się układało, choć Maria Jolanta Zielińska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej przypomina sobie, iż
starania o odzyskanie
parteru czynione były od wielu lat. W 1994 r., za prezydentury Urszuli Palińskiej, udało się bibliotece odzyskać część powierzchni na parterze. Dzięki temu powstała czytelnia prasy. - Można było wreszcie organizować wieczory poetyckie, spotkania autorskie, tu także powstała Galeria Jednego Obrazu - mówi Maria Jolanta Zielińska. A teraz pojawiła się szansa, by MBP przejęła cały budynek.
- Pod koniec września przeniesiemy się do nowej siedziby obok "Kauflandu" - ujawnia Halina Woźniak, dyrektor EMPiK. - Cieszę się, bo będzie to jeden z najnowocześniejszych salonów w Polsce.
- Na wieść o przeprowadzce
_zintensyfikowałam korespon-decję z władzami miasta w sprawie odzyskania powierzchni - mówi dyrektor Zielińska. - _To ostatnia szansa, by pomieszczenia przejęła biblioteka! Przede wszystkim przenieślibyśmy wypożyczalnię książek na parter, do połączonych pomieszczeń. Osoby niepełnosprawne i starsze miałyby ułatwiony dostęp do książek. Nasz najstarszy czytelnik ma 92 lata...
Do prośby bibliotekarzy ze zrozumieniem odniósł się na razie przewodniczący Rady Miasta Stanisław Wawrzonkos-ki. Warto, by to zrozumienie podzielili inni decydenci. Chyba że z racjami MBP zwycięży... jakiś bank. Ale tych w okolicy przecież dostatek!
**
