https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bieszczadzkie wilki w kadrze

Tekst i fot. Barbara Zybajło
Marek Patalas pokazuje na mapie miejsca w  Bieszczadach, gdzie chodzi tropami wilków
Marek Patalas pokazuje na mapie miejsca w Bieszczadach, gdzie chodzi tropami wilków
Przyrodnik, pszczelarz i podróżnik z Biernatki, powiat człuchowski szykuje kolejną wystawę - tym razem o wilkach obserwowanych w czasie zimowych wypadów w Bieszczady.

Po żurawiach, na które fotołowca polował w okolicach przydomowych bagien, przyszła pora na otoczone legendą i wzbudzające kontrowersje bieszczadzkie wilki - jedni stają na głowie, żeby je chronić, inni twierdzą, że to drapieżniki groźne nie tylko dla zwierząt, ale i ludzi. - Widziałem, jak wilk po przejściu człowieka wszedł w trop i poszedł w stronę przeciwną - opowiada Patalas. - Nie chciał nawet iść tą stroną drogi, którą szedł człowiek. Z czasem pewnie kolejne pokolenia wilków będą nabierać śmiałości do ludzi, ale one instynktownie wiedzą, że człowiek jest wyżej od nich i że może im zagrażać.

Wilki to dla nas zwierzęta niemal egzotyczne, bo nawet nie zapędzają się na nasze tereny. Fotki, które będzie można obejrzeć w Muzeum Regionalnym, dla wielu będą jedyną okazją, żeby stanąć oko w oko z drapieżnikiem. - O pokazaniu wilków myślałem długo, bo razem z bratem od lat jeździmy zimą w Bieszczady właśnie po to, żeby podglądać te zwierzęta - mówi Patalas. - Zapraszam wszystkich 28 września na otwarcie mojej wystawy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska