Czytamy tam dalej, jak Zachary Crockett z biznesowego portalu The Hustle zwraca uwagę, że rzeczywistość wobec przedstawionych statystyk jest bardziej brutalna. Jak mówił, w obliczu milionów Amerykanów udających się na zakupy tego dnia, liczba zarejestrowanych incydentów jego zdaniem jest „dość mała”. Statystyki wskazują na jedną ofiarę śmiertelną rocznie.
Przykłady? Przypadek z kanadyjskiego Vancouver sprzed trzech lat, gdy mężczyzna bez koszulki wymachiwał w tłumie paskiem, raniąc jedną osobę, strzelanina na parkingu czy pobicie klientów, a także pracowników w sklepach.
12 zgonów i 117 rannych podczas Black Friday USA. To bilans Czarnego Piątku przedstawiony w specjalnym „liczniku” incydentów.
