Jak informuje nas Rafał Walter, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Inowrocławiu, wzrasta liczba przypadków przemocy, w których ofiarami są dzieci.
- Żeby policja mogła normalnie pracować na tego typu sprawami, dziecko musi złożyć zeznania. Powinno się to odbywać w odpowiednich warunkach. Takich nie ma ani inowrocławska policja, ani sąd. Dlatego postanowiliśmy utworzyć niebieski pokój przesłuchań. Będą mogli z niego korzystać zarówno policjanci, jak i prokuratorzy i sędziowie - tłumaczy dyrektor.
Będzie to pierwsze tego typu pomieszczenie w rejonie. Nie ma go bowiem w ościennych powiatach. Sala, w której odbywać się będzie przesłuchanie, ma mieć niebieski, przyjazny kolor. W pokoju obok, za weneckim lustrem zachowanie dziecka będą mogli obserwować i analizować biegli psychologowie. Pokój ma być wyposażony w specjalistyczne narzędzia do przesłuchiwania. Mają się w nim pojawić między innymi lalki, przy pomocy których dzieciom łatwiej opisuje się szczególnie trudne sceny molestowania.
- Przemocy w domu często towarzyszy szantaż. Dziecko zmuszane jest do zachowania tajemnicy. Często słyszy, że jeżeli ją zdradzi, mamie stanie się krzywda. Gdy zaufa nauczycielowi, opowie mu swoją historię, często wycofuje się w ostatnim momencie, bo jest sparaliżowane strachem - mówi psycholog Beata Dankowska.
- Ogromnym plusem niebieskiego pokoju jest to, że dziecko nie musi być przesłuchiwane na sali sądowej. Nie spotyka się więc ze sprawcą przemocy, co bardzo często powoduje paraliż, nerwowość i niepokój. Dziecko zeznając w sądzie nie myśli o tym, by relacjonować wydarzenia, bo się boi - dodaje pani psycholog.
Tłumaczy, że niebieskie pokoje tworzy się po to, by sprawcy ponosili konsekwencje swoich czynów, a krzywdzone dzieci czuły się bezpiecznie.
W Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia w Jaksicach jest już miejsce na taki właśnie pokój. Rada Powiatu zabezpieczyła na ten cel w budżecie 40 tys. zł.