https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Biziel" ma już nowego szefa, została nim Wanda Korzycka-Wilińska

(mp)
Andrzej Motuk już na pewno nie wróci na stanowisko dyrektora. Jaka będzie reakcja personelu na nową szefową?
Andrzej Motuk już na pewno nie wróci na stanowisko dyrektora. Jaka będzie reakcja personelu na nową szefową? fot. Jarosław Pruss
To już pewne - miejsce Andrzeja Motuka, byłego dyrektora Szpitala im. Biziela zajmie Wanda Korzycka-Wilińska, dotychczasowa dyrektor Jurasza.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz

Gazeta Pomorska przez sms

Gazeta Pomorska przez sms

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Taką decyzję podjął Andrzej Radzimiński, rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Szpitalem im. Jurasza od piątku zarządzać będzie natomiast Jarosław Kozera, prezes spółki konsultingowej przygotowującej plan restrukturyzacji dla obydwu szpitali uniwersyteckich. Przypomnijmy - Kozera był również dyrektorem Biziela w latach 2003-2004.

O tym, że Wanda Korzycka-Wilińska przejmie po Andrzeju Motuku stanowisko szefa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2, personel lecznicy mówił już od jakiegoś czasu. - Po szpitalu krążyły plotki - przyznaje Krzysztof Dalke z kliniki otolaryngologii Jurasza, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Teraz to już pewne. - Wierzę, że decyzja o zmianach personalnych została podjęta po uważanej analizie sytuacji szpitali uniwersyteckich - podkreśla Halina Peplińska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Jak wskazuje, takie rozwiązanie powinno być korzystne dla obydwu szpitali. - Pani Korzycka-Wilińska pracowała już w Bizielu, więc na pewno łatwo się tam odnajdzie. Z kolei Jarosław Kozera doskonale zna szpital im. Jurasza.

Na ten sam aspekt uwagę zwraca Krzysztof Dalke. - Nie mam obaw przed zmianą dyrekcji - mówi. - Jarosław Kozera przygotowywał plan naprawczy zarówno dla Biziela, jak i Jurasza. Polityka obydwu lecznic nie jest mu obca.

Zaznacza jednocześnie, że nastał już czas na podjęcie działań zapowiadanych w programie restrukturyzacyjnym. - Będzie to z pewnością duża próba dla Jarosława Kozery - spekuluje Dalke.
Na temat zmian na razie nie chce się wypowiadać Związek Pielęgniarek i Położnych szpitala im. Biziela.

Głosu nie zabrał jeszcze powołany niedawno komitet obrony szpitala. Czeka na oficjalny komunikat o zmianach. Przypomnijmy - komitet na początku tygodnia wystosował do rektora UMK list z żądaniem przywrócenia Motuka na dyrektora szpitala.

Udostępnij

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xxx
Jestem pracownikiem szpitala Jurasza,właściwie byłym wieloletnim pracownikiem ;bez literek przed nazwiskiem .Obserwuje rzeczywistość tego szpitala od wielu już lat.Bywało różnie.To co dzieje się jednak teraz w naszej lecznicy , to coś niepojętego ,niebywałego.Ta ;gnijąca głowa ryby;nie pozwala już prawidłowo funkcjonować reszcie organizmu .Zastanawiam się czy to jest celowe działanie,czy brak świadomości? .Czy tylko w Toruniu są takie potęgi umysłowe?.W jakich szkołach uczą takiej ekonomii?Kto tym ludziom nauki dał tyle władzy? Dlaczego za tak ogromne marnotrawstwo nie wymyślono kar,a za mniejsze wymyślono? Pytań jest o wiele więcej.Myślę jednak,że zostaną one bez odpowiedzi.Wszyscy wiemy dlaczego.
G
Gość
Te zmiany to tylko mieszanie w kotle i nie wiem czy to są zabiegi uzdrawiające lecznicę czy może przeciwnie. Pracę jaką wykonywali dyrektorowie na swoich swoich stanowiskach będzie widać po latach. Teraz zaczynają od początku i tak można kręcić aż się ukręci.
~qwerty~
I co teraz powiedzą te wielkie bydgoskie "autorytety medyczne", które tak zapamiętale parły do UMK? Jakoś profesorstwo siedzi cicho, pewnie trzęsie się o własne stołki...
O
Ola
Tak "świetnie" szło jej w Juraszu, że w nagrodę będzie "uzdrawiać" Biziela... A czy ma do tego jakieś kwalifikacje? Chyba nie wystarczy pracować wcześniej w jakimś szpitalu, żeby mieć pojęcie o zarządzaniu nim...
d
dombrowicz dywersant
Krzyżacy będą zrządzić bydgoskimi szpitalami a nasi sprzedajni medycy mają to co chcieli.Ilu z nich za chwilę będzie płakać tak jak p. Motuk ze swoją ferajną?
P
Persona non grata
Komedia! Najważniejszymi lecznicami bydgoskimi rządzą krzyżacy.
~bydgoszczanin~
Toruniaki zajmijcie sie swoimi szpitalikami w swojej wiosce.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska