Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznes w obiektywie

Kamila Mróz
fot. Lech Kamiński
Ania Wojciulewicz właśnie rozpoczyna realizowanie swoich marzeń. Znalazła się w gronie kilkunastu osób, które otrzymają po 40 tys. zł na otwarcie własnej firmy.

23-letnia Ania Wojciulewicz jest jedną z ponad 330 osób, które wystartowały w programie Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego "Zostań swoim szefem", finansowanym z Europejskiego Funduszu Społecznego.

- Dowiedziałam się o nim z "Gazety Pomorskiej" i postanowiłam złożyć wniosek - opowiada.

Mówi, że ten projekt był skierowany do niej, bo szukano przedsiębiorczych młodych ludzi, przed 25. rokiem życia, wchodzących na rynek.

Na rozmowy zaproszono 44 kobiety i mężczyzn, wyłoniono 17 osób, które otrzymają po 40 tys. zł na rozkręcenie własnego interesu, w Anię - pasjonatkę fotografii.

- W tym roku kończę studia, rozpocznę pracę i bardzo się cieszę, że będzie ona spełnieniem moich marzeń - opowiada, a uśmiech nie schodzi jej z twarzy.

Ania jest studentką filologii polskiej UMK i słuchaczką studium organizacji reklamy. Wprawdzie uwielbia czytać, ale jej serce bije mocniej, gdy bierze do ręki aparat fotograficzny. Dzięki pieniądzom, które ma otrzymać od TARR-u, otworzy studio fotograficzne i zajmie się w nim fotografią reklamową. W przyszłości na pewno dojdzie do tego dokumentowanie ślubów. 30 tys. pochłonie sprzęt, czyli aparat wart 15 tys. zł, trzy obiektywy i lampa błyskowa, a 10 tys. wyposażenie studia.

- Normalnie musiałabym pracować na to przynajmniej kilka lat - mówi.
Podejrzewa więc, że gdyby nie dostała pieniędzy z projektu, to poszłaby do innej pracy i zbierała na dobry aparat, bo z fotografii nie zrezygnuje.

Para się nią od lat. Swoją pierwszą lustrzankę, na którą zresztą zapracowała, kupiła trzy lata temu. Od kilku miesięcy robi fotorelacje dla portalu gra.pl.

Poza pieniędzmi na działalność dostanie także półroczne wsparcie pomostowe na związane z nią wydatki (ZUS, księgowość, podatki). Wcześniej musi przejść cykl specjalistycznych szkoleń, które nauczą ją prowadzenia własnej firmy.

Czy nie przerażają jej sprawy formalno-urzędowe?
- Bardziej jednak przeraża mnie to, że mogłabym pracować w szkole lub w sklepie. A tak będę robić to, co chce i jeszcze dostanę na to pieniądze - Ania po raz kolejny nie kryje radości.

Ania na studia przyjechała tu z małego Myszyńca i nie wyobraża sobie już życia poza Toruniem.

Teraz czuje, że los się do niej uśmiecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska