Do zdarzenia doszło 20 kwietnia rano. Jak wynika z relacji jednego z kierowców, od Szewc w stronę Krakowa jedzie pod prąd osobowy volkswagen.
W pobliżu służbę pełnili funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy, którzy ruszyli przerwać niebezpieczną jazdę kierującego niemieckim autem. Po kilku minutach kilkaset metrów od parkingu na wysokości Szewc policjanci zauważyli volkswagena i zatrzymali go do kontroli – informuje asp. Artur Majchrzak z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji na łamach Onetu.
Samochód prowadziła 47-latka z gminy Nowiny. Na pytanie policjantów, czy nie zauważyła, że jedzie pod prąd, odpowiedziała, że jedzie "normalnie". Jak się okazało kobieta była kompletnie pijana. W czasie badania alkomatem wydmuchała prawie dwa promile. - podaje Onet.
Policja podkreśla, że niezwykle ważna w takich sytuacjach jest czujność innych kierowców, która może zapobiec tragediom na drodze.
Źródło: Onet.pl.
