Wczoraj po raz kolejny inowrocławscy radni roztrząsali temat budowy galerii handlowej przy ul. Toruńskiej. Dyskusja zakończyła się przyjęciem uchwały o przystąpieniu do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego terenu, na którym stanąć ma ten obiekt.
W sesji uczestniczyli przedstawiciele inwestora. Radni dowiedzieli się od nich, że lokalizacja galerii przy ul. Toruńskiej jest najlepszą z możliwych w Inowrocławiu. Padły też zapewnienia, że inwestycja nie będzie mieć negatywnego wpływu na działaność Aeroklubu Kujawskiego.
Wątpliwości radnych
Mimo zapewnień, radni mieli sporo wątpliwości. Ciekawi byli, czy inwestor prowadził rozmowy z kierownictwem Aeroklubu Kujawskiego. Zastanawiali się, co będzie jeśli budowniczy galerii zechcą odsprzedać grunt innej firmie i czy miasto otrzyma w takiej sytuacji zwrot opłaty planistycznej, a także, czy firma zamierzająca inwestować w Inowrocławiu dokonała już kalkulacji, jakie będzie mieć z tego zyski. Pojawiły się pytania o schronisko dla zwierząt. Teren ten ma być bowiem wchłonięty przez galerię.
Dyskusja, mówiąc oględnie, nie była zbyt trwórcza i do tematu nie wniosła nic nowego. Najtrafniej skomentował ją prezydent Ryszard Brejza:
- Można odnieść wrażenie, że wraz z powstaniem galerii po ulicach Inowrocławia biegać będą bezpańskie psy i kąsać inwestorów po kostkach, na obiekt zaczną nagle spadać jeden po drugim samoloty, a na dodatek stracimy z tytułu opłaty planistycznej.
Z kolei Tomasz Marcinkowski, przewodniczący rady przypominał co jakiś czas samorządowcom, że sesja tak naprawdę nie jest poświęcona galerii tylko projektowi uchwały o planie zagospodarowania przestrzennego.
Tak głosowali
Radni, trzynastoma głosami za i przy dziesięciu wstrzymujących, przyjęli wczoraj wspomnianą uchwałę, która ma umozliwić budowę galerii. Co ciekawe, wśród głosujących "za" nie było jedynie przedstawicieli rządzącej koalicji. Poparcia udzielili też niektórzy opozycjoniści.
