- Jestem reżyserem dokumentalistą, realizującym filmy dla telewizji publicznej TVP i telewizji kanadyjskiej w Toronto - mówi Jerzy Ridan z Krakowa. - Kilka dni temu przyjechałem do Gru-czna, ponieważ opracowuję projekt dokumentu o historii Gru-czna, ze szczególnym uwzględnieniem wczesnośredniowie-cznego grodziska - dziś Góry św. Jana. Poruszony zostałem tym, co zastałem.
Blokuje dalsze badania
Według Jerzego Ridana, teren grodziska od strony północnej, przyległy do ul. Młyńskiej, został poważnie naruszony. - Odkrojono pionowym cięciem piaskowe zbocze - donosi. - Zniknął historyczny zjazd z grodziska. Tymczasem teren ten to największa na Pomorzu Nadwiślańskim nekropolia średniowieczna. Wymaga ona kolejnych badań, w związku z ostatnimi odkryciami w Kałdusie (pod Chełmnem - przy. red.).
Dzieło zniszczenia w XXI wieku
Chodzi o udokumentowanie niewątpliwych związków etnicznych grup plemiennych Gruczna i Kałdusa. - Jednak destruktywne, zatrważające wręcz działania wokół Góry św. Jana stawiają pod znakiem zapytania możliwość dalszych badań. Trzeba zatrzymać tę dewastację! - apeluje Ridan. - Przez ponad 1300 lat ludzie potrafili uszanować miejsce kultu, jakim była zawsze Góra św. Jana. Grozę budzi świadomość, że dzieła zniszczenia dokonuje się w XXI w!
Pod budowę domu
Sprawa jest znana Samborowi Gawińskiemu, wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. - Dwunastego lipca byliśmy na miejscu - podkreśla. - Wydaliśmy pozwolenie na budowę domu u podnóża Góry św. Jana. Odbyć się to miało pod nadzorem konserwatorskim, bez naruszania kulturowych warstw grodziska - podkreśla Gawiński. - Po doniesieniach pana Ridana sprawdzimy czy inwestor rzeczywiście pozwolił sobie na więcej. Liczę, że nie, że opinia Ridana jest przesadzona.
Kontrola ruszy natychmiast. Mają w niej uczestniczyć także urzędnicy starostwa powiatowego. Do sprawy wrócimy.
Góra Św. Jana
Wczesnośredniowieczne grodzisko i cmentarzysko kultury pomorskiej. Na terenie grodziska i cmentarzyska znaleziono ozdoby odzieży i bogaty zestaw biżuterii.