Przypomnijmy. Jerzy Ridian, filmowiec z Krakowa (kręci dokument o Grucznie - przyp. red.) zaalarmował Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o dewastacji, jakiej miał się dopuścić inwestor stawiający dom u szczytu Góry św. Jana od strony ul. Młyńskiej w Grucznie.
Ktoś mu na to pozwolił?
Na miejscu była wizja lokalna. Częściowo potwierdziła przypuszczenia filmowca. - Wyjaśniamy dotąd, czy inwestor miał pozwolenie na tak głębokie naruszenie wzgórza - informuje Iwona Brzozowska z bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Według nas nie uszkodził on warstw archeologicznych Góry św. Jana. Naruszył natomiast warstwy przyrodnicze. Dostał nakaz przywrócenia ich naturalnego wyglądu.
Najpierw projekt
Zanim inwestor zabierze się do naprawiania szkód, musi przedstawić konserwatorom zabytków i przyrody projekt rekultywacji terenu. - Ma czas do 28 września - dodaje Brzozowska.