Już tablica informująca o uniwersyteckiej ekspedycji naukowej w Kałdusie, uświadamia zwiedzającym, że dzieją się tam wyjątkowe rzeczy. Wystarczy podejść bliżej, żeby się w tym upewnić. Te wykopaliska prowadzone są
z prawdziwym rozmachem
Cztery głębokie wykopy, a w nich około pięćdziesiąt osób. Większość z nich to przyszli archeolodzy, studenci z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Pod kierunkiem profesora, Wojciecha Chudziaka, kontynuują oni badania rozpoczęte pod Górą Świętego Wawrzyńca w 1996 roku. - Chcemy, między innymi, wyznaczyć granicę cmentarzyska, odkrytego tu w latach 1997 - 1999 - informuje Marcin Weinkauf, kierownik wykopalisk.
Chełmińscy Skandynawowie
Warto wiedzieć, że oceniane jest ono jako największa nekropolia średniowieczna w tej części Polski.
- Są tu dwa cmentarze - dodaje Wienkauf. - Funkcjonowały one w różnych okresach.
Starsze datuje się na początek XI wieku, a młodsze na przełom XIII i XII wieku. - Nie wiemy jeszcze ile pochowano w nich osób. Dotychczas odkryliśmy ponad 140 zróżnicowanych grobów - informuje archeolog. - Sądzimy, że tutejsi osadnicy byli kilku wyznań, w tym Skandynawowie, których ciała układano w osi północ - południe, w przeciwieństwie do Chrześcijan. Oni spoczywają na osi wschód - zachód.
Młodsza nekropolia ma być zbadana dokładnie jeszcze w tym roku, ponieważ na niej powstanie salon wystawienniczy i baza noclegowa badaczy z UMK. - Jest tu jeszcze dużo do odkrycia, dlatego planujemy wykopaliska już na przyszłe lata - informuje Weinkauf.
Dziś cała grupa archeologów nocuje w starogrodzkiej szkole.
Gród otaczała fosa
Jednak potęga Kałdusa to nie tylko cmentarze. Była tu również prężnie działająca osada rzemieślnicza. Wyroby pierwszych chełminian odkrywane są tam do dziś. Archeolodzy szukają też początków grodziska, ulokowanego na Górze św. Wawrzyńca. Najświeższym ich odkryciem jest XII-wieczny wał, prawdopodobnie fosa otaczająca gród.
Tekst i fot.
**
