https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Błonie: Targ z oddechem

Marta Jastrzębska
W tym miejscu powstanie targowisko przyjazne mieszkańcom Błonia
W tym miejscu powstanie targowisko przyjazne mieszkańcom Błonia fot. Michał Leśniewski
Na Błoniu, przy ulicy Broniewskiego rozpoczęły się prace związane z przebudową targowiska.

Remont targowiska na Błoniu

Błonie: Targ z oddechem

Potrwają około trzech miesięcy. Właściciele stoisk i ich klienci cieszą się z tej inwestycji.

Przebudowa targowiska jest w pełni finansowana przez firmę Jan-Dar. Plac powstał w 1994 roku, od tego czasu zmieniły się oczekiwania klientów, więc firma postanowiła wyjść im naprzeciw i odbudować targowisko.

Remont drugiej części
Jedna część targowiska została już przebudowana. Znajduje się tam wysokie zadaszenie, które ma uchronić właścicieli stoisk przed stratami spowodowanymi gniciem owoców i warzyw. Jest tam wiele powietrza więc osoby noszące ciężkie torby z zakupami nie skarżą się na duchotę. Na nowym placu dach będzie niższy ponieważ będą tam sprzedawane głównie ubrania. Prezes Jan-Daru podkreśla, że będzie to targowisko przede wszystkim estetyczne i ładne.

Brzydkie budy
Mieszkańcy osiedla Błonie zgodnie twierdzą, że remont targowiska jest bardzo potrzebny.
- Wreszcie ten plac wypięknieje. Zakupy będzie się przyjemniej robiło. Ta część, która nie była remontowana wygląda paskudnie - stwierdza pani Krystyna, mieszkanka osiedla Błonie.
Niektórzy klienci, mimo zadowolenia z inwestycji, zauważają jednak pewne niedociągnięcia.
- Wyremontowana część jest bardzo ładna, ale cały efekt psują metalowe budy, w których właściciele stoisk składują towar. Każda ma inną wysokość. Sprzedawcy stawiają na nich skrzynki, wieszają czosnek. Wyglądają okropnie, nieestetycznie. Co o nas pomyślą zagraniczni goście, gdy zobaczą coś takiego? Jaką mogę mieć pewność, że towar tam nie gnije i nie biegają po nim myszy? - mówi nam pan Aleksander, który na targu robi zakupy codziennie.

Zaniepokojenie klientów jest jednak nieuzasadnione. Inwestorzy zapewniają bowiem, że współpracują z firmą zajmującą się szkodnikami, która odwiedza ich co miesiąc:
- Prowadzimy stały monitoring. Nie ma takiej możliwości, żeby po towarze biegały myszy, czy jakiekolwiek inne gryzonie.
Prezes tłumaczy także nieestetyczny wygląd budek stanowiących magazyny sprzedawców:
- Te metalowe budy są własnością sprzedawców. Za kilkanaście miesięcy chcemy je zlikwidować. W to miejsce wprowadzimy nowe zaplecza dla handlujących, które będą murowane. Na razie jednak nie jest to możliwe ze względów finansowych. Wszystko sponsoruje bowiem firma Jan-Dar. Handel na tym targowisku nie jest wyjątkowo opłacalny, więc nie chcemy narażać sprzedawców na dodatkowe koszty.

Kontrowersyjny kontener
Wiele kontrowersji wśród klientów robiących zakupy na targu wzbudza śmietnik, który znajduje się kilka metrów od stoiska z warzywami. Pan Aleksander uważa, że podczas gorących dni z konteneru wydobywa się niemiły zapach. Pani, która sprząta na terenie targowiska, zapewnia natomiast, że śmietniki są na bieżąco opróżniane i szczelnie zamykane. Jej opinię potwierdza pan Piotr, który już od piętnastu lat ma swoje stoisko na targu i obecnie sprzedaje wędki tuż przy kontenerze.

- Mamy wiele problemów z powodu tego śmietnika. Zdarza się, że w nocy swoje śmieci wrzucają tu mieszkańcy osiedla. Żeby temu zaradzić planujemy zabudowanie śmietników murkiem z cegły klinkierowej i zamykanie go na noc - tłumaczy inwestor.

Plany
Przebudowa potrwa około trzech miesięcy. Obejmie ona nowe podłoże i dach. Po kolejnych miesiącach handlarze mogą liczyć na murowane zaplecze na towar.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska