Blues na Świecie Festival z Natalią Przybysz i Sebastianem Riedlem [zdjęcia]
Drugiego dnia Blues na Świecie Festival z koncertami głównymi przeniósł się do świeckiego amfiteatru. Po godz. 19 zgromadzona publiczność mogła usłyszeć kapelę Cree Sebastiana Riedla, syna legendarnego wokalisty grupy Dżem Ryszarda. Na bisach przyszedł czas m.in. na "Sen o Victorii" w oryginale wykonywany przez starszego Riedla. Syn uwiódł gromadzącą się coraz liczniej publikę równie sugestywnym głosem. Drugą kapelą na scenie było trio Henrika Freischladera, niemieckiego "songwritera". Doskonale potrafił połączyć ostrzejsze granie z balladowymi kawałkami, przy których ludzie zaczynali tańczyć w parach.W finale wystąpiła Natalia Przybysz z zespołem. Porwała do wspólnej zabawy tłum, który kojarzy jej piosenki m.in z radiowej Trójki, która jest patronem festiwalu. "Nazywam się niebo.." nucił cały amfiteatr. Koncert zakończył się przed północą. Najbardziej zagorzali fani bluesa kontynynuowali zabawę w Cafe Kultura na jam session. W sobotę będzie można usłyszeć Kraków Street Band, Mike Andersena i Big Blues Orchestra - projekt stworzony specjalnie na potrzeby festiwalu, gdzie na scenie zaprezentują się m.in. Stanisław Soyka, Tobiasz Staniszewski, Andrzej Stagraczyński. Orkiestrą będzie dowodził Daniel Nosewicz.
Drugiego dnia Blues na Świecie Festival z koncertami głównymi przeniósł się do świeckiego amfiteatru. Po godz. 19 zgromadzona publiczność mogła usłyszeć kapelę Cree Sebastiana Riedla.