Latem policjanci pełnią służby na wodach przy wykorzystaniu łodzi motorowej. - Mundurowi reagują na wszelkiego rodzaju przestępstwa oraz wykroczenia, do których dochodzi na akwenach wodnych. Podczas letnich weekendów naszych wodniaków najczęściej spotkać można na jeziorze urszulewskim - informuje st. asp. Krzysztof Rogoziński, oficer prasowy KPP w Rypinie.
Jezioro w Urszulewie leży na granicy dwóch województw. Patrolują je policjanci z Rypina i Sierpca. - Rypińscy policjanci mł. asp. Przemysław Krusiński i sierż. Marcin Dziórlikowski podczas patrolu w rejonie niestrzeżonej plaży w Słupii zauważyli płynącego mężczyznę. Był on daleko od brzegu. Widać było jak z sekundy na sekundę opada z sił. Funkcjonariusze podpłynęli do niego, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Mieszkaniec Warszawy oświadczył, że nie jest w stanie dalej płynąć - dodaje st. asp. Krzysztof Rogoziński.
Więcej wiadomości z Rypina na www.pomorska.pl/rypin.
Policjanci wciągnęli mężczyznę na pokład łodzi. Dotransportowali go do brzegu. Okazało się, że 31-latek wypłynął po piłkę którą fala wyniosła na środek jeziora. Ze względu na wiatr i fale opadł z sił.
Czytaj e-wydanie »