W niedzielę (28 lipca) policyjni „wodniacy” wspólnie z ratownikiem WOPR-u uratowali dwóch mężczyzn na akwenie w Pieczyskach. Niefortunna decyzja i przecenienie własnych sił i możliwości mogło skończyć się tragicznie. Dzięki czujności i szybkiej reakcji czuwających nad bezpieczeństwem funkcjonariuszy i „woprowca” nie doszło do tragedii
- Wszystko zaczęło się około godz. 17:45. Wówczas patrol usłyszał wołanie o pomoc. Przepływając około 200 metrów od plaży strzeżonej załoga policyjnej łodzi motorowej zauważyła dwóch mężczyzn w wodzie. Jeden z nich był pod powierzchnią wody. Policjanci wspólnie z ratownikiem WOPR-u podjęli akcję ratunkową i wyciągnęli obu mężczyzn z wody - podaje podkom. Lidia Kowalska z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
- Okazało się, że dwaj młodzi mężczyźni wraz ze swoimi znajomymi wypłynęli rowerem wodnym. Jednak w pewnym momencie stwierdzili, że wrócą sami na brzeg. Wyskoczyli z roweru i zaczęli płynąć. Chwilę później okazało się, że to była zła decyzja. Jeden z mężczyzn tak opadł z sił, że zaczął znikać pod lustrem wody. Sytuację próbował ratować jego kolega, jednak i on nie miał tyle siły. Ratowany mężczyzna zaczął i jego wciągać pod wodę. Na dodatek znajomi odpłynęli na tyle daleko, że nie słyszeli ich wołania o pomoc. Na szczęście w pobliżu służbę pełnili policjanci oraz „woprowiec”, którzy je usłyszeli i natychmiast ruszyli z akcją ratunkową. Załoga, po wyciągnięciu mężczyzn z wody, przetransportowała ich bezpiecznie do brzegu. Nie potrzebowali pomocy medyków.
Bydgoscy policjanci przypominają o rozwadze podczas pływania różnego rodzaju sprzętem po akwenach. Pamiętajmy, że w pierwszej kolejności o własne bezpieczeństwo musimy zadbać sami. Przewidujmy, jakie niebezpieczeństwa może nieść za sobą nasze zachowanie, brawurowa zabawa, popisywanie się przed znajomymi czy alkohol.
Flash Info - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza
