Przypomnijmy, o wyremontowanie boiska zabiegali młodzi mieszkańcy Wyżyn - Mateusz Dubiel i Damian Mazur. W październiku ubiegłego roku zebrali ponad 150 podpisów z prośbą o jego odnowienie. Chcieli, aby robotnicy wycięli wystające krzewy i gałęzie, zamontowali oświetlenie oraz naprawili ogrodzenie.
Grać to tu się nie da
- Boisko jest stare i nigdy nie było remontowane. Chcielibyśmy, aby zamontowano tu siatki chroniące przed wypadaniem piłek. I przede wszystkim koniecznie trzeba wymienić podłoże. Jest krzywo, łatwo się potknąć, a gra jest bardzo niebezpieczna - opowiadał nam Mateusz Dubiel.
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Budowlani", do której należy teren, obiecała, że boisko zostanie odnowione wczesną wiosną. Zrobiło się ciepło, a roboty nie ruszyły. Okazało się bowiem, że ich boisko zostało włączone w program rewitalizacji miasta, który obejmuje również Wyżyny.
- Zgłosiliśmy 15 projektów do tego programu. Pieniądze z miasta otrzymamy tylko na realizację niektórych z nich, między innymi na odnowienie boiska - powiedział nam Jacek Kołodziej, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" na Wyżynach.
Pierwszy mecz latem
- Mieliśmy już przygotowane pieniądze na wymianę ogrodzenia, a roboty miały ruszyć wkrótce. Gdy okazało się, że odnowienie boiska zostało włączone w plany rewitalizacji, sytuacja się skomplikowała - mówi Jacek Kołodziej.
- Musimy wyłonić wykonawcę robót zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Jest to trudne i czasochłonne - dodaje.
Tak więc chłopcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
- Gdybyśmy sami remontowali boisko, prace ruszyłyby za dwa tygodnie. W tej sytuacji jednak potrwa to dłużej. Boisko powinno być gotowe z początkiem lata - dopowiada Kołodziej.