Budka pytany był, czy byłby gotów na start w wyborach na szefa Platformy. – Na razie trwa kadencja. Jestem wiceprzewodniczącym. Oczywiście różne warianty są możliwe, natomiast nie rozmawiamy w tej chwili o nazwiskach. Rozmawiamy o tym, jak wspólnie wyciągnąć wnioski. Od tego jest zarząd krajowy, rada krajowa, dobra rozmowa wewnątrz – mówił.
Podkreślił, że status jego partii jest tak skonstruowany, że „to wszyscy członkowie będą wybierać nowego przewodniczącego”. – W polityce trzeba być gotowym do każdego nowego wyzwania i oczywiście taka gotowość zawsze musi być brana pod uwagę, ponieważ jesteśmy partią demokratyczną i to członkowie zdecydują, kto będzie przewodniczącym partii, natomiast każdy członek partii ma to prawo, że może wystartować. Na razie za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje – zaznaczył Budka.
Parlamentarzysta mówił też, że liczył na lepszy wynik wyborów – powyżej 30 procent. – Oczywiście zawsze ten wynik mógłby być lepszy (...) Teraz należy wyciągnąć wnioski, zobaczyć co poszło nie tak, gdzie popełniliśmy błędy, ale również należy wskazać te miejsca, w których jest odrobinę lepiej, aniżeli nawet sondaże pokazywały. Odbiliśmy wiele miejsc, jeśli chodzi o Senat. Tu, w województwie śląskim wynik jest lepszy aniżeli średnia krajowa. Wiele pracy przed nami – przekonywała Budka.
