https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bracia pobili, zgwałcili i utopili 29-letnią Anetę - jest apelacja oskarżonych i prokuratury

poranny.pl
Aneta miała 29 lat. Pracowała w jednym z augustowskich urzędów. Nie broniła się, nie wzywała pomocy. Gdy po drodze dali jej do zrozumienia, że będą gwałcić, prosiła, aby nie bili. Obiecywała, że nikomu nie powie.
Aneta miała 29 lat. Pracowała w jednym z augustowskich urzędów. Nie broniła się, nie wzywała pomocy. Gdy po drodze dali jej do zrozumienia, że będą gwałcić, prosiła, aby nie bili. Obiecywała, że nikomu nie powie. Fot. Kurier Poranny
Bracia brutalnie pobili, zgwałcili i utopili 29-letnią Anetę. Prokurator żąda dożywocia - czytamy w Kurierze Porannym.

- Bo była brzydka - powiedzieli sprawcy, kiedy złapała ich policja.

Do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku trafiły odwołania w procesie braci S. z Augustowa, skazanych w pierwszej instancji na kary po 25 lat więzienia m.in. za gwałt i zabójstwo młodej kobiety - poinformowano PAP w poniedziałek w sądzie.

Apelacje złożyły obie strony, prokuratura i obrońca oskarżonych. Termin ich rozpatrzenia nie został jeszcze wyznaczony.

Jak poinformował PAP naczelnik wydziału śledczego suwalskiej prokuratury okręgowej Józef Murawko, oskarżyciel złożył apelację w części wyroku dotyczącej starszego z braci S. W ocenie prokuratury, rola obu braci w zbrodni była podobna, ale sąd nie zachował konsekwencji przy ustalaniu wysokości kary za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, jak przyjmuje prokuratura.

25 lat więzienia dla młodszego z braci, 21-latka, było najwyższą możliwą dla niego karą (to sprawca tzw. młodociany). Dlatego prokuratura uważa, że właściwą karą dla starszego z braci S., 24-letniego, byłoby dożywocie i takiej kary domaga się w apelacji.

Wyrok przed sądem pierwszej instancji zapadł pod koniec maja. Proces był utajniony, tajne było również uzasadnienie wyroku, a sąd wziął przy tym pod uwagę dobra osobiste rodziny zamordowanej kobiety.

Mężczyźni w wieku 21 i 24 lat byli oskarżeni o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a także m.in. o kradzież dokumentów ofiary i karty bankomatowej. Przed zabójstwem torturowali kobietę, by podała im numer PIN do tej karty.

Ciało 29-letniej kobiety znaleziono 14 października 2008 r. w rzece Netta. Sekcja zwłok wykazała, że przed śmiercią była brutalnie bita i zgwałcona. Jej ciało było zmasakrowane. Sąd uznał, że nieprzytomną kobietę zabójcy wrzucili do rzeki w Augustowie, gdy jeszcze żyła.

Publikowane były rysopisy poszukiwanych, sprawa była nagłaśniana w telewizyjnych programach poświęconych niewyjaśnionym sprawom kryminalnym. Podejrzanych zatrzymano dopiero w kwietniu 2009 roku.

Ze względu na okrucieństwo sprawców, sprawa nabrała rozgłosu medialnego. Nad wyjaśnieniem okoliczności zbrodni pracowała specjalna grupa złożona z policjantów augustowskich, a także z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Brutalny gwałt poruszył opinię społeczną: Bracia brutalnie zgwałcili i zamordowali Anetę.

Bracia brutalnie pobili, zgwałcili i utopili 29-letnią Anetę. Prokurator żąda dożywocia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lolek
Załamuje mnie ta pomorska. Nie ma obecnie czegoś takiego jak zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Może być zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem w zbiegu z zabójstwem.

Dożywocie powinno być jak nic.
g
gośc
Kara śmierci dla tych zwyrodnialców,więzienie dla tych sk....nów to zdecydowanie za mało!Wyrazy szczerego współczucia dla rodziny Anety.
C
Czytelnik
Kara śmierci!
k
kobik
Po co tacy ludzie zyja jak te chwasty!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska