Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brawo Centrostal Bydgoszcz i Ewa!

JACEK DROZDOWSKI Z BIELSKA-BIAŁEJ
Dużą radość sobie i zaledwie czwórce kibiców sprawiły siatkarki z Bydgoszczy. Po słabym sobotnim meczu potrafiły się odbudować i wyrównać stan rywalizacji w play off. Droga do czwórki jeszcze jednak daleka.

Faworytem obu spotkań były mistrzynie Polski. W sobotę zagrały słabiej w przyjęciu, ale były skuteczniejsze w ataku i bloku. W niedzielę podopieczne Piotra Makowskiego jeszcze poprawiły odbiór zagrywki, a przede wszystkim skuteczność ataku i bloku. Kluczem okazało się też wyłączenie z gry Karoliny Ciaszkiewicz, najlepszej zawodniczki pierwszego meczu oraz dobre zmiany. W niedzielę do zwycięstwa poprowadziła zespół Ewa Kowalkowska, uznana zasłużenie MVP.

Pierwszy set to zły początek gości. Aluprof prowadził 4:1, 6:2, a przy 13:7 Centrostal na dodatek miał na koncie 7 błędów. Od początku jednak energią zarażała Ewa Kowalkowska, która dwa razy z rzędu powstrzymała w ataku Ciaszkiewicz. Skończyły się na szczęście pomyłki (jedna do końca partii), w kontrze dobrze grała Polak, a gdy Frąckowiak przy ataku z 2. linii przekroczyła linię 3. metra, nasze siatkarki prowadziły 20:17. Ważny blok, znów na Ciaszkiewicz, przy stanie 20:18 miała Pelc. Trzy punkty przewagi udało się "dowieźć" do końca.
Podopieczne Makowskiego, wyraźnie podbudowane tym wynikiem, nieźle rozpoczęły 2. seta. Prowadziły 10:6, ale straciły w jednym ustawieniu 6 punktów (10:12). Trener Makowski wprowadził w tym okresie do gry m.in. Zielińską i Skibę. Ta ostatnia popisała się świetnymi zagrywkami, po których bydgoszczanki kontrowały, zdobyły także 6 punktów i odzyskały prowadzenie (16:12). Najwięcej punktowały Kowalkowska, Mróz i Pelc (po 4), a cały zespół aż 19 punktów zdobył po własnych akcjach.

Trzeci set był przedziwny. Kowalkowska nie miała wsparcia Polak, która nie potrafiła trafić piłką w boisko (popsuła do stanu 8:4 dla Aluprof trzy ataki), cały zespół oddał aż 10 punktów błędami. Aluprof spokojnie punktował, ale przy stanie 24:18 i zagrywkach Leys się "zaciął". Świetnie zaczęła się spisywać pod siatką Pelc, która zablokowała Ciaszkiewicz, zdobyła dwa punkty z kontry i ku zdumieniu miejscowych kibiców było tylko 24:23. Bydgoszczanki miały jeszcze piłkę w górze na remis, ale tym razem Spicer nie zgrała się z Pelc, łatwą piłkę podbiły rywalki i seta skończyła Studzienna.

Aluprof Bielsko-Biała - GCB Centrostal Bydgoszcz 1:3 (22:25, 21:25, 25:23, 20:25)
ALUPROF: Skorupa 3, Frąckowiak 14 Okuniewska 8, Bamber 13, Ciaszkiewicz 10, Studzienna 15 i Sawicka - libero; Wójtowicz 2, Kaczmar, Matusiak 1, Podolec. Atak 53, blok 9, zagrywka 4, po błędach rywalek 22.
CENTROSTAL: Spicer 5, Polak 11, Pelc 15, Kowalkowska 25, Leys 7, Mróz 11 i Kuehn-Jarek - libero; Naczk, Skiba 1, Zielińska 2. Atak 58, blok 15, zagrywka 8, po błędach rywalek 17.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska