https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brda w kolorze sepii

HANKA SOWIŃSKA
Stanisław Karolewicz
Brda z barkami i tratwami, beczkowozy w sąsiedztwie gmachu poczty, widok na miasto ze Wzgórza Dąbrowskiego. Takiej Bydgoszczy nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy grodu nad Brdą.

     Fragmenty miasta i pojedyncze budynki utrwalił dla potomnych Stanisław Karolewicz, fotograf-amator.
     - _Zdjęcia te prawdopodobnie pochodzą z początku XX w. Wuj Stanisław to brat mojego ojca. Rodzina Karolewiczów wróciła do Bydgoszczy z Westfalii - _opowiada Jerzy Karolewicz.
     Dzięki panu Jerzemu możemy pokazać Państwu kilka znakomicie zachowanych zdjęć. Okres rozkwitu miasta pod pruskim panowaniem przypadł na drugą połowę XIX w. Nie bez powodu mówi się, że był to czas rewolucji przemysłowej i wzmożonego ruchu budowlanego. W połowie dziewiętnastego stulecia do miasta dotarła kolej.
     Kolejowa prosperita
     W latach 1886-1889 przy ul. Dworcowej stanął gmach Dyrekcji Pruskiej Kolei. O potrzebie wybudowania tak okazałego obiektu musiał zdecydować fakt, Bydgoszcz - na szlakach kolejowych - zaczęła ogrywać jedną z ważniejszych ról. Faktem jest, że po oddaniu do użytku dworca kolejowego (stało się to 13 lipca 1851 r.) miasto bardzo szybko uzyskało połączenia kolejowe nie tylko z Krzyżem, Nakłem czy Warszawą, nawet z odległym Berlinem.
     Czasy świetności gmach Dyrekcji Kolei ma już za sobą. Szkoda, że nie ma pomysłu na to, by przywrócić mu dawny blask.
     Dzieci i beczkowozy
     Gdy Stanisław Karolewicz ustawiał swój aparat na Rybim Rynku, by "zdjąć" gmach poczty, na wieży zegar pokazywał 12.45. Widok fotografa wzbudził zainteresowanie dzieci, które najwyraźniej pozują do zdjęcia. Możemy się domyślać, że to pora letnia. Świadczą o tym stroje dzieci i białe markizy spuszczone na okna w kamienicy przy ul. Stary Port.
     Główna siedziba obecnej Poczty Polskiej w Bydgoszczy wybudowana została w latach 1883-1885 i jest klasycznym przykładem pruskiego neogotyku. Wpatrując się w zdjęcie sprzed prawie stu lat, w zasadzie nie zauważamy różnicy. Wydaje nam się, że to ten sam budynek. A jednak jest coś, czego już nie ma; to metalowa balustrada na dachu.
     W dzisiejszej panoramie miasta również nie odnajdziemy wież synagogi ani pojezuickiego kościoła na StarymPrzypomnijmy - okazała żydowska świątynia, wzniesiona w latach 80. XIX w., stała między Wałami Jagiellońskimi a ul. Jana Kazimierza. Została rozebrana przez Niemców w pierwszych miesiącach hitlerowskiej okupacji.
     Na fotografii Karolewicza widać górujące nad miastem wieże kościoła pojezuickiego, zbudowanego w latach 1638-1649. Stał na Starym Rynku, tworząc - razem z budynkiem kolegium- jego zachodnią pierzeję. Pod murami kościoła, we wrześniu 1939 r., odbyły się pierwsze w mieście egzekucje Polaków. Jak głosi legenda, okupanci rozebrali kościół z uwagi na krwawy ślad ręki rozstrzelanego księdza, który miał się ukazywać na ścianie.
     Widoczna po prawej stronie wieża należy do kościoła śś. Piotra i Pawła. Kiedy pan Stanisław robił zdjęcie, była to świątynia ewangelicka. Postawiono ją przy Placu Wolności w latach 1872-1876.
     Gdzie są kawiarenki?
     Kanał Bydgoski. Obecnie zapuszczony i zaniedbany fragment miasta. Żyją jeszcze bydgoszczanie, którzy pamiętają, że zielone bulwary tętniły życiem. Gdzie podziały się letnie ogródki, kawiarenki i stateczki na kanale? To wszystko było.
     Sam kanał liczy ponad 230 lat. Jego budowę rozpoczęto wiosną 1773 r. Do prac ściągnięto robotników z Niemiec i Czech. Tempo było imponujące, ale efekty mizerne. Fachowcy bowiem ocenili, że kanał zbudowano tandetnie.
     
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska