Przyczyną skierowania prawy do sądu były oświadczenia i wypowiedzi Marka Kaźmierkiewicza, zdaniem powoda nieprawdziwe, podaważjące zaufanie do burmistrza, urzędników i magistratu. Chodziło m.in. o stwierdzenie, iż burmistrz sprzedaje mienie komunalne po zaniżonej cenie, szczególnie obiekty mieszkalne.
Propozycje wyceny - zdanie urzędników magistratu - są dziełem rzeczoznawców, a prawo lokalne, uchwalane przez Radę Miejską, stanowi o kryteriach i możliwościach bonifikaty. Tak działają samorządy w wielu miastach, bonifikaty bywają rozmaite, a uzależnione m.in. od terminu wpłaty (raty, natychmiast).
Burmistrz Brodnicy miał wczoraj przed Temidą dwie propozycje: wicestarosta przeprosi, nadto zapłaci symboliczną kwotę na cele PCK. Wicestarosta brodnicki zaproponował wycofanie pozwu. Terminu kolejnej rozprawy nie podano.