Kierowca ciężarowego samochodu, jadący krajową "15" zauważył dziwnie zachowującego się kierowcę opla astry. Samochód jechał środkiem drogi, a siedzący za kierownicą mężczyzna, nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy jednym pasem.
Kierowca ciężarówki zaczął podejrzewać, że mężczyzna w samochodzie osobowym jest pijany. Wyprzedził swoją ciężarówką samochód osobowy i jechał tak, że astra nie mogła go wyprzedzić. W tym czasie zatelefonował na policję, prosząc o kontrolę osobówki.
- Dyżurny naszej komendy otrzymał informację od oficera dyżurnego policji z Nowego Miasta Lubawskie - informuje Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Dzięki szybkiej informacji na ulicy Sikorskiego, przy wjeździe do miasta, policjanci zaczekali na opla astrę.
Brodniccy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę opla astry i okazało się, że podejrzenia kierowcy TIR-a były uzasadnione. Siedzący za kierownica astry 43-letni Krzysztof K. był nietrzeźwy. Badanie alkotestem wykazało 3,27 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnej celi do wytrzeźwienia.
Przy okazji policjanci ze zdumieniem dowiedzieli się, że Krzysztof K. wyruszył w długą trasę do Niemiec do pracy. Razem z pijanym kierowcą podróżował trzeźwy pasażer. Niestety, nie zareagował na stan kierowcy opla astry.
Mężczyźnie grozi nawet dwuletni pobyt za kratkami i utrata prawa jazdy na dziesięć lat. Zamiast do pracy w Niemczech trafi przed oblicze sądu.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje