Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Mobbing w Cechu Rzemiosł Różnych ukarany - orzeczenie sądu pracy bez precedensu

(ever)
archiwum
Wyrok sądu pracy nie pozostawił złudzeń. Starszy brodnickiego cechu stosował mobbing wobec kierowniczki biura. Za jego postępowanie zapłacą... zrzeszeni rzemieślnicy.

W lutym ubiegłego roku pisaliśmy o zarzutach mobbingu wobec kierowniczki cechowego biura. Starszy cechu Jan L. oskarżał kobietę o nieudolność i błędy w pracy. Doszło nawet do zawiadomienia policji o włamaniu do biura zajmowanego przez starszego cechu i kradzieży pieczątki. Stróże prawa nie znaleźli śladów włamania, ale ... schowaną w dolnej szufladzie jego biurka, zaginioną pieczątkę. Zdesperowana kobieta w końcu nie wytrzymała i złożyła zawiadomienie w prokuraturze i sądzie pracy o znęcaniu się psychicznym i mobbingu. Szykanowana i straszona nie ulękła się gróźb starszego cechu. Nie wycofała sprawy. W odwecie otrzymała wypowiedzenie z pracy.

Kilka dni temu sąd pracy wydał bezprecedensowy wyrok w tej sprawie. Wszystkie podnoszone zarzuty przez kierowniczkę biura znalazły potwierdzenie. Sąd rozpatrzył trzy kwestie - sprawę mobbingu w pracy przez Jana L. starszego cechu, przywrócenia do pracy i nie przestrzeganie prawa pracy przy zawieraniu umów o pracę.

W czasie postępowania okazało się, że straszy cechu, mimo że postępował jak przełożony, to nim de facto nie był. W związku z tym zmienił się pozwany i został nim Cech Rzemiosł Różnych.

Są przyznał pracownicy 8 tysięcy złotych zadośćuczynienia za mobbing, przywrócił kobietę do pracy, zasądził 2040 złotych odszkodowania na jej rzecz oraz obciążył Cech kosztami postępowania. Wyrok sądu nie jest prawomocny.

- Kategoryczność wyroku na korzyść pracownika jest porażająca, ze względu na dziwne postępowanie starszego cechu. Rzemieślnicy stosują prawo ustanowione przez siebie, na własne potrzeby. Mają za nic prawo określone w kodeksie pracy - mówi Alina Szram, prokurator. - Ze względu na charakter sprawy w postępowaniu uczestniczył prokurator. Mamy przecież XXI wiek, a w cechu stosowano prawo kaduka. Mam nadzieję, że ten wyrok wpłynie na sposób postępowania w cechu.
Przed sądem pracy okazało się, że przy formułowaniu umów o pracę posiłkowano się nie istniejącymi przepisami prawa. Ciekawy jest w tym wszystkim fakt, że takie umowy sporządzała radczyni prawna zatrudniona w organizacji rzemieślniczej.
Już za kilka dni odbędzie się kolejne walne zebranie członków cechu. Ciekawi nas czy rzemieślnicy obciążą kosztami zasadzonymi przez sąd Jana L., starszego cechu. Drugi element w tym łańcuch zdarzeń będzie jeszcze ciekawszy - czy ponownie starszy cechu Jan L. ponownie zyska zaufanie rzemieślników i zostanie wybrany na kolejną kadencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska