Brodnica. Nowe radne na zarobki nie narzekają

Brygida Bartkowska (rocznik 1954) pracuje w zakładzie sprzętu motoryzacyjnego Polmo na stanowisku specjalista ds. powłok ochronnych. Jedna z trzech nowych pań w radzie nie ma pieniędzy na koncie. W oświadczeniu nie wykazała również własności domu, mieszkania, czy gospodarstwa. Z tytułu zatrudnienia zarobiła w minionym roku ponad 44 tys. złotych. Dieta radnej to zysk 830 złotych. Zasiadając w spółce ZSM Polmo zarobiła ponad 40 tys. złotych.

Katarzyna Baśkiewicz (ur. w 1969 r.), nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 1 w Brodnicy zgromadziła wraz z mężem 16 tys. złotych. Małżonkowie mają mieszkanie (75 m kw.), które wycenili na 150 tys. złotych. Umowa o pracę przyniosła w ub. roku blisko 63 tys. złotych, umowa zlecenie, o dzieło - ponad 3 tys. złotych, a dieta radnej dodatkowe 733 zł. Państwo Baśkiewicz mają citroena C2 z 2004 roku. Spłacają kredyt - ok. 70 tys. złotych.

Marta Szmidt - najmłodsza w gronie koleżanek 27 lat - jest kierownikiem salonu kosmetycznego. Na koncie ma 6 tys. złotych, ma dom o pow. ok. 150 m kw. - 550 tys. złotych. Ubiegłoroczne dochody - z tyt. zatrudnienia, umowy zlecenia i o dzieło, praw autorskich, diety to ponad 35 tys. złotych. Wszystkie te składniki podlegają małżeńskiej wspólnocie podobnie jak kia ceed z 2009 roku i kredyt hipoteczny - 117 tys. franków i ok. 20 tys. złotych.