Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Pamięć - tylko na cmentarzu?

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Z brodnickiej fary w ostatnią drogę
Z brodnickiej fary w ostatnią drogę Bogumił Drogorób
Ostatnio brodniccy radni - przy udziale urzędników magistratu - wykonali sporo pracy językowej, semantycznej, związanej z nazewnictwem ulic. Jest efekt - inicjatywy obywatelskiej nie uwzględniono.

Oto brodniczanie będą mogli spacerować (jeździć) aleją Józefa Piłsudskiego, ul. Gen. Stanisława Maczka. Obie ulice znajdują się w sąsiedztwie osiedla Nowy Świat. Na osiedlu Michałowo jedna z ulic - jeszcze w projekcie - otrzyma jako patrona króla Jana III Sobieskiego. Na Karbowie z kolei przyjęto kontekst przyrodniczy - ul. Limbowa, choć może ona równie dobrze przyjąć nazwę Liściastej. Dlaczego nie Iglastej?

Może się wydawać, że najłatwiejsze i najbardziej bezpieczne w nazewnictwie jest posługiwanie się przyrodą. Ale i tu można wpaść na minę. Stosunkowo niedawno, w poprzedniej kadencji samorządu, pojawiła się wśród nazw projektowanych ul. Sadowa. Żeby było śmieszniej - miała łączyć się z ul. Sądową. Kłopot nie tylko dla listonosza, ale także nadawców listów, paczek, korespondencji. O błąd - w niedbałym pisaniu "ą" - łatwo. Ta propozycja na szczęście, upadła.

Niestety, nadal wśród członków komisji do spraw nazewnictwa ulic i placów, obywatelskie inicjatywy nie znajdują akceptacji. Od kilku lat "Pomorska" w licznych publikacjach proponuje, by jedna z ulic - oczywiście projektowanych - przyjęła nazwę por. Daniela Różyńskiego.

Młody żołnierz wyjechał na misję do Iraku z Szóstą Brygadą Desantowo-Szturmową z Krakowa. Od 14 lipca 2004 r. por. Daniel Różyński z Brodnicy rozpoczął tam odpowiedzialną służbę, podobnie jak jego dwóch kolegów - Piotr Mazurek z Cieszanowa i Grzegorz Nosek z Jaworzna. Była niedziela, gdy pojechali w patrolu. Wracali do bazy po akcji rozbrajania bomby, podłożonej na poboczu drogi. W pobliżu miejscowości al Hilla zostali zaatakowani przez irackich fundamentalistów.

Gdy padły strzały porucznik Daniel Różyński zatrzymał pojazd jadący w patrolu na przedzie i wrócił bronić swoich żołnierzy. Poległ wraz nimi. Zginął bohatersko.

Mijają kolejne rocznice tragicznej śmierci na wojennym froncie, z dala od Ojczyzny. Nie pierwszy raz wracamy do pomysłu uczczenia pamięci porucznika Daniela, żołnierza urodzonego w Brodnicy, gdzie mieszkają jego rodzice, bliscy, znajomi, koledzy i koleżanki z liceum, z harcerstwa. Dopominamy się, aby nazwać jedną z ulic brodnickich imieniem porucznika Daniela Różyńskiego. I będziemy czynić to tak długo, aż przełamiemy biurokratyczne procedury lub też zwyczajną niechęć.

- Szukamy dziś wzorców dla młodych ludzi, wychowując, ucząc historii, rozprawiając o patriotyzmie, o współczesnym świecie. Mamy taką postać, bohaterskiego porucznika. Była dostojna uroczystość pogrzebowa, jest na cmentarzu pomnik, palą się znicze. Czy tyle zostało w naszej pamięci? Czy pamiętać o nim mamy tylko na cmentarzu? Nie ma dla tej pamięci miejsca w przestrzeni publicznej?

Nie rozumiem tego - wspiera nasze starania ks. Gabriel Aronowski, proboszcz parafii i kościoła p.w. Matko Bożej Fatimskiej, gdzie mieszkają rodzice ś.p. porucznika Daniela Różyńskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska