Była niedziela, 15 sierpnia 1920 r. - ok. godz. 14.00 zaczęli nadciągać bolszewicy, od strony Cieląt i Michałowa. Przeprawa przez Drwęcę, centrum miasta - ponad 4000 sowieckich żołnierzy z 12 Dywizji Strzelców Pieszych zajęło miasto. - Oddziały polskie wraz ze Strażą Obywatelską nie powstrzymały sowieckiej nawałnicy, musiały się wycofać - mówi płk Marian Chwiałkowski, historyk i regionalista, autor wielu publikacji na temat wojny polsko-bolszewickiej.
Sowieci obsadzili także Kruszyny Szlacheckie, Mszano, a w Brodnicy następnego dnia, zaczęli tworzyć instytucje władzy. Komendantem miasta został komisarz Bielejew. Zwołano zebrania mieszkańców miasta, przy ul. Przykop, gdzie dawniej mieściła się strzelnica - za obecnym domem kultury.
Można było odnieść wrażenie, że bolszewicy nie zdawali sobie sprawy z sytuacji na froncie, z rezultatu bitwy warszawskiej i co ich czeka w najbliższym czasie.
Otóż 18 sierpnia 1920 r. ok. 4.00 rano z kierunku Jabłonowa wyruszyła polska grupa operacyjna pod dowództwem płk Witolda Aleksandrowicza, do walki o Brodnicę. Wysłano pociąg rozpoznawczy Wilczek na stację kolejową Najmowo (dziś gmina Zbiczno) w celu obserwacji terenu, 215 Pułk Ułanów pozorować miał atak na szosie Golub-Dobrzyń - Brodnica. Walki toczyły się na południe od wsi Wichulec (dziś gmina Bobrowo), w okolicach Grzybna, Bobrowa, Kruszyn Szlacheckich. Okopy przechodziły z rąk do rąk.
Decydujący atak nastąpił w okolicach Szabdy, polskim natarcie dowodził mjr Henryk Lutomski. To uderzenie było zaskoczeniem dla wroga - bolszewicy, porzucając broń zaczęli uciekać w stronę Szczuki, Michałowa, Cieląt. Wieczorem o godz. 18.00 do Brodnicy wkroczyli pierwsi polscy żołnierze.
18 sierpnia o godz. 18.00 na cmentarzu wojskowym w Lasku Miejskim odbędzie się w Brodnicy uroczystość patriotyczno-religijna, przypominająca tamte wydarzenia.
W bitwie nad Drwęcą poległo 400 żołnierzy sowieckich, wśród których było 3 oficerów niemieckich. Na wojskowym cmentarzu jest też 35 grobów poległych żołnierzy polskich w walce o Brodnicę.