pomorska.pl/brodnica
więcej informacji z Brodnicy na www.pomorska.pl/brodnica
Wspomniany budynek powstał na początku lat dziewięćdziesiątych. - Budowlańcy wspominali, że na piętrach mają powstać mieszkania. Na parterze jakiś lokal na usługi. Lata mijały. Budowa szła raz szybciej, raz był zastój kilkumiesięczny. Rezultat jest taki, że stanęły mury. Na początku nawet nie zabezpieczono okien i wejść. Później trochę się to zmieniło. Teraz znowu młodzież albo jacyś bezdomni weszli do środka usuwając zabezpieczenie. I mają dach nad głową do zabawy - mówią mieszkańcy osiedla (nazwiska do wiadomości redakcji).
- Na dodatek już kiedyś zaprószono ogień. Była straż pożarna. Pomorska też o tym pisała, było zdjęcie. A teraz znowu robi się tam melina. Czy spółdzielnia zrobi z tym porządek? Ta rudera nie tylko straszy, ale jest niebezpieczna, bo pchają się tam dzieci. Niech któreś wypadnie, to się ktoś zainteresuje! - bulwersują się nasi rozmówcy.
Sprawę zgłosiliśmy do spółdzielni mieszkaniowej. - Budynek nie jest naszą własnością. Nastąpiła zmiana prywatnego właściciela. Nowym nabywcą i inwestorem jest firma z Iławy - mówi Wojciech Jankiewicz ze SM w Brodnicy.
- Przed podpisaniem aktu notarialnego nabywca zobowiązał się, że w tym roku zajmie się wspomnianym budynkiem. Wysłaliśmy do niego stosowne pisma, by zabezpieczył mury. Ponagliliśmy również do wykonania prac. Jeśli to nie poskutkuje zwrócimy się do nadzoru budowlanego, by przeprowadził kontrolę i wskazał, co dalej należy z tym zrobić - dodaje Wojciech Jankiewicz.
O wyjaśnienie, co dalej z niszczejącym budynkiem poprosiliśmy Waldemara Jaskólskiego, prezesa Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego Sp. z o.o. z siedzibą w Iławie - właściciela budowy.
- W przyszłym tygodniu pojawi się tam ekipa, która zabezpieczy budynek - uspokaja nasz rozmówca.
- Do końca roku nie uda nam się zrobić nic więcej. Rozpoczęliśmy inną inwestycje i wpierw ją musimy zakończyć - dodaje. - Na wiosnę rozpoczniemy prace w Brodnicy - zapewnia.
Jak się dowiedzieliśmy - w okresie zimowym będą trwały prace związane z przygotowaniem projektu a właściwie przeprojektowania istniejącego już budynku. - Byliśmy w środku. Trzeba zająć się dachem, jest nadpalony. Ponadto trzeba zacząć od podstaw. Budynek jest dość mocno zaniedbany. Musimy mieć czas na przygotowanie projektu a później jego realizację - dodaje prezes.
Zapytaliśmy jeszcze, co powstanie w zaniedbanej budowie między blokami.
- Na pierwszym i drugim piętrze będą mieszkania. W sumie cztery. Na parterze - lokal usługowy - mówi Waldemar Jaskólski.
Mieszkańcy chcieliby wiedzieć, czy na dole będzie dyskoteka a może jakiś pub?
- Zgodnie z umową, jaką zawarliśmy z nowym nabywcą jeszcze przed sprzedażą, w lokalu nie będzie mógł być sprzedawany alkohol, tak więc o takim przybytku raczej nie może być mowy - mówi Wojciech Jankiewicz ze spółdzielni. Te informacje potwierdził również właściciel budynku.
