Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Zimno na dworze i w mieszkaniach

Jolanta Szczygłowska-Klafta
- Mamy nadzieję, ze prognozy pogody będą bardziej optymistyczne, aniżeli do tej pory i nie będzie potrzeby przedłużania okresu grzewczego o kolejne dni - mówi Jerzy Lejman, prezes TBS w Brodnicy.

Mieszkańcy bloków przez ostatnie chłodne, deszczowe dni włączali elektryczne grzejniki, bo temperatura w mieszkaniu wynosiła zaledwie kilkanaście stopni. - U nas w mieszkaniu było tylko 10 stopni. Dzwoniłam do spółdzielni, żeby włączyli ogrzewanie, ale nadal jest zimno i nikt ze spółdzielni się tym nie przejmuje. Mam małe dziecko i boje się, żeby się nie rozchorowało - żali się mieszkanka z osiedla Michałowo.

Starsze małżeństwo z ulicy Paderewskiego odwiedziło naszą redakcję z prośba o interwencję w sprawę zimnych kaloryferów, przy tak niskiej temperaturze na zewnątrz. - Na zewnątrz zimno jest od kilku dni i w mieszkaniach jest podobnie, a może i zimniej. Rozumiemy, że takie dogrzewanie obciąży nasze portfele, ale nasze zdrowie jest ważniejsze i droższe.

Obecnie przepisy energetyczne określają sezon grzewczy jako okres od września do maja, ale gdy warunki pogodowe pozwalają można skrócić lub wydłużyć okres grzewczy. Dawniej przepisy jasno określały kiedy musi być włączone ogrzewanie. Teraz wspólnoty mieszkaniowe same decydują w jaki sposób wydaje się ich pieniądze. Także brodniccy administratorzy bardzo ostrożnie podchodzą do tematu ponoszenia dodatkowych kosztów ogrzewania. - W tym roku sezon grzewczy bardzo się wydłużył. Do początku maja trzeba było zamawiać ciepło do mieszkań. Obecnie jest też dość chłodno i jeśli tak niska temperatura będzie utrzymywać się dalej, to zapewne znowu włączymy ogrzewanie - uważa Jerzy Zawadzki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Brodnicy. - Jednak mieszkańcy nie specjalnie zabiegają o włączanie ogrzewania, bo zdają sobie sprawę, że to dla nich dodatkowe koszty. W tym chłodnym okresie maja mieliśmy bodajże pięć zgłoszeń o włączenie ciepła. A jak już wcześniej wspomniałem, to zależy od temperatury jaka będzie się utrzymywać na dworze.

Podobnego zdania jest Jerzy Lejman, prezes Brodnickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Dodam jeszcze, że teraz każda wspólnota i blok jest rozliczany osobno i lokatorzy kalkulują każdy dodatkowy wydatek pieniędzy. Z prośbą o włączenie ogrzewania mieliśmy kilka telefonów od lokatorów. Prognozy pogody na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne i jeśli dalej będzie zimno, to wspólnie ze spółdzielnią mieszkaniową zgłosimy do PEC-u o ponowne włączenie ogrzewania.

Właściciele domów jednorodzinych także muszą jeszcze palić w piecach. - W tym roku musiałem dokupywać węgla, a tak zawsze był zapaz opału na kolejny sezon grzewczy. W domu, szczególnie wieczorami, jest zimno i co drugi dzień trzeba rozpalić w piecu - mówi Bogusław Zieliński, właściciel domu w Brodnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska