- Wracamy do gry! - mówi Roman Minierski, prezes bronisławskiego przedsiębiorstwa. - Znaleźliśmy inwestora strategicznego.
Od kilku dni współwłaścicielem bronisławskiego zakładu jest łomżyńskie Przedsiębiorstwo Przemysłu Spożywczego PEPEES SA, które kupiło udziały stanowiące 51,06 proc. kapitału podstawowego. Przekłada się to na liczbę głosów na zgromadzeniu wspólników.
To bardzo dobra informacja dla rolników, którzy dostarczali surowiec do firmy w Bronisławiu i nawet od 2009 roku czekają na zapłatę. - Z pomocą samorządowców ze Strzelna staraliśmy się o kredyt, ale nic z tego nie wyszło - dodaje Minierski. - Dzięki temu, że udziały kupiła firma z Łomży, wyjdziemy na prostą. Ruszamy z wypłatą pieniędzy dla dostawców i zrobimy wszystko, by odzyskać nadszarpnięte podczas kryzysu zaufanie.
- Bardzo zależy nam na obdudowaniu dobrych relacji z rolnikami - twierdzi Wojciech Faszczewski, prezes łomżyńskiej spółki, która działa w tej samej branży. - Choć nadal będziemy pracować jako oddzielne podmioty, to zakłady w Bronisławiu zamierzamy wesprzeć kapitałowo. Oprócz modernizacji planujemy także uruchomienie nowej linii technologicznej do produkcji surowców spożywczych z ziemniaków.
- Czekamy na rolników, którzy chcą podpisać umowy kontraktacyjne - dodaje Minierski.
