Zobacz wideo: Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew!
Dodajmy, było już późno. W środę około północy policjanci z Posterunku Policji w Brusach zostali zaalarmowani przez ojca dziecka. Zgłoszenie dotyczyło nietrzeźwej matki, która prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu sprawuje opiekę nad ich 8-letnim synem.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że syn zadzwonił do niego i poinformował go, że mama jest pod wpływem alkoholu - informuje Justyna Przytarska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Przybyli na miejsce policjanci wielokrotnie pukali do drzwi oraz dzwonili na telefony zarówno matki jak i chłopca. Niestety pomimo, że dźwięk telefonów dobiegał z mieszkania, nikt nie otwierał drzwi. Z uwagi na fakt, że pojawiły się podejrzenia, że mogło dojść do jakiejś tragedii w mieszkaniu, zostali na miejsce interwencji wezwani strażacy, którzy siłowo weszli do mieszkania.
"[sonda]1591[/sonda]"
Akcja policji - matka z Brus miała 1,5 promila
W środku zastano zarówno matkę jak i dziecko, którym na szczęście nic się nie stało. Stróże prawa przebadali 32-latkę na zawartość alkoholu i okazało się, że ma ona prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Chłopiec został przekazany pod opiekę ojca.
Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności sprawy. Dokumentacja sporządzona przez mundurowych niebawem trafi do sądu. Jeżeli okaże się, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem kobieta naraziła dziecko na bezpośrednie zagrożenie dla życia bądź zdrowia, grozić jej może kara nawet 5 lat więzienia.
