Przypomnijmy, LPP jest polską firmą rodzinną, jedną z najdynamiczniej rozwijających się w branży odzieżowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Przez ponad 25 lat prowadzi działalność w Polsce i za granicą. LPP zarządza pięcioma markami modowymi: Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay.
"W wyniku trwających od marca br. ograniczeń w funkcjonowaniu placówek handlowych, LPP utraciło blisko 90 proc. przychodów ze sprzedaży w sklepach stacjonarnych. Sytuacja ta znacząco wpłynęła na kondycję finansową polskiego producenta odzieży, zmuszając zarząd firmy do weryfikacji wszystkich planów inwestycyjnych, w tym m.in. przesunięcia daty rozpoczęcia budowy nowego centrum dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim. Obecnie LPP analizuje możliwe scenariusze realizacji tej inwestycji oraz jej harmonogram, a dalsze decyzje w tej sprawie zapadną najwcześniej w grudniu 2020 r." - podała w komunikacie spółka.
Może Cię też zainteresuje...
- Gmina Brześć Kujawski pomaga mieszkańcom. Z pomocą przyszła też firma LPP
- "Milion masek dla Chin" dla LPP? Firma odpiera zarzuty
- LPP inwestuje w Brześciu Kujawskim. Wizyta w centrum LPP w Pruszczu Gdańskim [zdjęcia, wideo]
- LPP zainwestuje 400 mln zł w Brześciu Kujawskim. Powstanie 1000 miejsc pracy [zdjęcia, wideo]
Kryzys związany z epidemią COVID-19 to największe wyzwanie w historii LPP. Z dnia na dzień, poprzez konieczność zamknięcia wszystkich sklepów w marcu br., firma utraciła blisko 90 proc. przychodów. Dziś, mimo rządowych decyzji o ponownym otwarciu galerii handlowych, znaczna część salonów marek należących do LPP pozostaje nadal zamknięta. Przyczyną tej sytuacji są wysokie opłaty czynszowe nieprzystające do dzisiejszych realiów funkcjonowania centrów handlowych, w tym do znacznie mniejszej liczby klientów odwiedzających tego typu obiekty oraz wolne odmrażanie gospodarek w pozostałych krajach, w których firma prowadzi działalność. Spadki przychodów, które LPP zanotowało w marcu i w kwietniu br. zostały tylko w niewielkim stopniu zrekompensowane przez wzrost sprzedaży internetowej i ponowne uruchomienie części salonów - podała firma. Gdańska spółka przewiduje, że odbudowa biznesu i powrót do poziomów sprzedaży sprzed epidemii zajmie co najmniej kilkanaście miesięcy.
"Od początku pandemii nadrzędnym celem polskiego producenta odzieży jest troska o bezpieczeństwo pracowników, klientów i partnerów, walka o utrzymanie jak największej liczby miejsc pracy oraz zachowanie płynności finansowej. Aby dalsze prowadzenie biznesu w sposób odpowiedzialny i ochrona kilku tysięcy miejsc pracy były możliwe, zarząd firmy podjął szereg działań, wśród których najważniejsze to redukcja zamówień na nadchodzący sezon, ograniczenie liczby otwarć nowych sklepów, rezygnacja do odwołania z wynagrodzeń zarządu i rady nadzorczej, czy obniżenie pensji pracowników. Bezprecedensowa sytuacja wywołana przez pandemię zmusiła także firmę do głębokiej rewizji planów inwestycyjnych, w tym projektu budowy centrum dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim" - czytamy w komunikacie.
- Obecnie analizowane są możliwe scenariusze dla naszej inwestycji w Brześciu Kujawskim, uwzględniające obecną sytuację finansową firmy, perspektywę czasową odbudowy biznesu, a także nasze teraźniejsze i przyszłe potrzeby logistyczne. Zakładamy, że analizy te potrwają co najmniej kilka miesięcy, a decyzję o dalszych planach dotyczących budowy centrum dystrybucyjnego będziemy w stanie podjąć nie wcześniej niż w grudniu 2020 r. - komentuje Jacek Kujawa, wiceprezes LPP.
Jak podała spółka, łączna kwota inwestycji zredukowanych przez LPP wynosi na dziś 620 mln zł. Oszczędności dotyczą, poza inwestycją w Brześciu Kujawskim m.in. rozwoju sieci sklepów stacjonarnych i przesunięcia na kolejny rok nowych otwarć, a także rozbudowy siedziby spółki w Gdańsku.
- Zmiany w planach inwestycyjnych LPP spowodowane przez epidemię koronawirusa nie oznaczają naszej rezygnacji z budowy centrum dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim. W żaden sposób nie wpływają też one na nasze podejście do relacji ze społecznością lokalną. W miarę możliwości będziemy nadal uczestniczyć w życiu Brześcia Kujawskiego, współpracując w tym zakresie z Urzędem Miejskim i lokalnymi partnerami – zapewnia wiceprezes Jacek Kujawa.
Przypomnijmy, w ubiegłym roku podpisano list intencyjny, w którym LPP zadeklarowało wolę podjęcia wspólnych działań na rzecz mieszkańców i gminy, w szczególności w obszarach o charakterze edukacyjnym, kulturalnym i rekreacyjnym. Jak podaje LPP, dotąd zrealizowano już kilka dużych projektów: wyprawki dla pierwszaków, projekt edukacyjny dla szkół podstawowych „Angielski z LPP”, wakacyjna akcja dla dzieci spędzających wakacje w domu, wyposażenie pracowni językowych lokalnych szkół w tablice multimedialne.
- Zapowiedź zmian inwestycyjnych przez LPP oczywiście jest w pełni uzasadniona i zrozumiała, ponieważ obecna sytuacja epidemiologiczna z całą pewnością nie pozwala na realizację wcześniejszych zamierzeń. Najważniejsze jest jednak to, że LPP nie rezygnuje z inwestowania w obszarze Brzeskiej Strefy Gospodarczej oraz będzie czynnie uczestniczyć w życiu społecznym gminy Brześć Kujawski. Życzę firmie LPP szybkiego powrotu na światowy rynek odzieżowy i z niecierpliwością czekam na informacje o rozpoczęciu najważniejszej inwestycji w powiecie włocławskim – tak komentuje wiadomość burmistrz Brześcia Kujawskiego Tomasz Chymkowski.
