Unijne pieniądze są już pewne. - Podpisaliśmy umowę z urzędem marszałkowskim - wyjaśnia Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica.
Na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków w różnych częściach gminy oraz położenie kanalizacji w centrum Błędowa, Unia wyłożyć ma ponad milion złotych. Cała inwestycja ma pochłonąć prawie 3,5 mln zł.
Zanim jednak urzędnicy przystąpią do jej realizacji, będą musieli przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami Błędowa. Część z nich bowiem woli, aby sieć nie przechodziła przez ich działki. - Kanalizacja jest potrzebna, ale rozumiem tych mieszkańców, którzy nie chcą udostępnić swoich działek. Taka budowa oznacza spore wykopy - mówi Dorota Karpus, sołtys Błędowa.
"Nic wbrew mieszkańców"
- Musimy się spotkać i porozmawiać. Mam nadzieję, że dojdziemy do kompromisu - mówi włodarz gminy.
I dodaje, że wcześniej mieszkańcy wyrazili zgodę na to, aby kanalizacja przechodziła przez ich nieruchomości. Problem w tym, że urząd marszałkowski wykłada pieniądze na jeden projekt, którego elementem jest zarówno kanalizacja w Błędowie jak i budowa przydomowych oczyszczalni w różnych częściach gminy.
Czy jeśli mieszkańcy Błędowa nie zgodzą się na kanalizację, to w innych wsiach nie powstaną oczyszczalnie?
- To byłby czarny scenariusz, którego chcemy uniknąć - twierdzi wójt.
Jeśli uda się go uniknąć, urzędnicy ogłoszą przetarg na wykonanie kanalizacji i oczyszczalni. Prace - zgodnie z wytycznymi urzędników marszałka - mają się zakończyć jeszcze w tym roku.
Nieco ponad 160 tys. zł na budowę 20 przydomowych oczyszczalni ścieków dostać ma z Unii Europejskiej gmina Książki.
- Przygotowujemy przetarg. Zakładamy, że prace potrwają do końca lipca - twierdzi Krzysztof Zieliński, zastępca wójta gminy Książki.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców