Tę informację w rozmowie z reporterem "Pomorskiej" przekazał Jerzy Śniadecki, szef Miejskiego Ośrodka Sportu. Pojawiły się trudności z wyłonieniem wykonawcy. To pokrzyżowało nasze plany. Ogłosiliśmy przetarg. Ofertę złożyła tylko jedna firma. Na dodatek ceny sprzętu, które przedstawiła - jak na naszą kieszeń, były za wysokie. W budzżecie jest ściśle określone, ile gmina chce przeznaczyć na inwestycje, nie możemy tej kwoty zwiększyć ot, tak. - tłumaczy Śniadecki.
Przypomnijmy, iż nawierzchnię wykonano jeszcze w starym roku. Młodzi ludzie z niecierpliwością wyczekują otwarcia obiektu. Pojawiły się już pierwsze komentarze, że prace nad powstawaniem centrum dla "deskomaniaków", przebiegają zbyt wolno. - Na przeprowadzenie takiej inwestycji potrzeba czasu. - twierdzi Śniadecki.
W najbliższych dniach gmina ogłosi kolejny, drugi już konkurs. Co jeśli nie pojawi się oferta satysfakcjonująca gminę? - Będzie trzeba zastanowić się nad zmniejszeniem liczby przeszkód. - zapowiada włodarz i dodaje. - Bo więcej z budżetu gminy na ten cel nie wygospodarujemy.
Według szacunków Jerzego Śniadeckiego obiekt może kosztować gminę ponad 350 tys.
Budowa żnińskiego Skate parku z problemami
Piotr Malak
Najprawdopodobniej opóźni się budowa skate parku. Obiekt ma szanse być oddany, nie jak mówiono wczesną wiosną, a dopiero wraz z początkiem wakacji.
