Budynek komendy policji w Tucholi stoi i straszy

Było już uzgodnione, że rada miejska wysupła z budżetu 1,5 tys. zł na kupno nowego alkotestu. Nieoczekiwanie na sesji, gdy przyszło do głosowania, radny Waldemar Kierzkowski zauważył, że miasto dofinansowuje tucholską policję, na ile to możliwe - przekonywał Kierzkowski. Przekazujemy pieniądze na dodatkowe dyżury, kupiliśmy rowery, nawet ubiory. Komenda Powiatowa Policji w Tucholi powinna się wykazać odrobiną dobrej woli.

O co chodzi? O fatalny stan budynku komendy przy ul. Warszawskiej. Jak zauważył Jacek Jeżewski, odpowiedź policji po interwencji radnego była arogancka, a jej sens sprowadzał się do rady "jeżeli się nie podoba, to możecie sami odnowić elewację“.

Radni nie mieli wątpliwości, że skoro postawa policji jest taka, to należy się wstrzymać z decyzją o przyznaniu pieniędzy na alkotest.

Wiadomości z Tucholi

Burmistrz Tadeusz Kowalski zauważył, że nie byłoby właściwym stawianie na szali elewacji kontra alkotestu. Przewodniczący rady miejskiej Paweł Cieślewicz uznał, że gdyby radni głosowali przeciwko alkotestowi, to mogłoby być to opatrzenie odebrane. - Jesteśmy przecież za eliminowaniem z ruchu drogowego nietrzeźwych kierowców - mówił.

Wycofano więc uchwałę z porządku obrad. - Faktycznie zaapelowano do nas o remont elewacji - mówi Brygida Zimnoch, rzeczniczka tucholskiej policji. - Negatywną odpowiedź z komendy wojewódzkiej przekazaliśmy do rady.

Policja nie ma pieniędzy na odnowienie elewacji. - W przypadku pozyskania środków finansowych ze źródeł zewnętrznych od władz miasta lub powiatu jesteśmy w stanie przeprowadzić postępowanie przetargowe oraz zapewnić nadzór inwestorski nad remontem elewacji - taka była odpowiedź z Bydgoszczy.

Zimnoch dodaje, że opracowywany jest projekt nowej komendy przy ul. Dworcowej. - Komendant wojewódzki policji podczas rocznej odprawy powiedział, że Tuchola jest pierwsza w kolejce do budowy nowej siedziby - dodaje rzeczniczka.