- Nikt nas nie poinformował o sprzedaży tych działek - twierdzi Gołębiewski - I nie powinno się podważać zapisu aktu notarialnego. Własność prywatna, to rzecz święta.
W marcu rozpoczęła się batalia o planowaną budowę na placu przy ulicy Wyspiańskiego. Tej inwestycji sprzeciwiają się jej właściciele poszczególnych lokali sąsiadujących z terenem. Powierzchnia użytkowa nowego obiektu ma wynieś ponad 400 m kw.
.- Nie dość, że ma być to wysoki obiekt zasłaniający drzwi i okna naszych sklepów, pizzerii i gabinetu weterynaryjnego, to jeszcze nie ma miejsca parkingowych - uważa jeden z rozmówców. - Rozwiązaniem ma być parking miejski, na którym już teraz brakuje miejsc. Takie decyzję urzędników to istny horror.
Właściciele już istniejących lokali pisemne sprzeciwy dotyczące budowy nowego pawilonu skierowali także do starostwa powiatowego w Brodnicy. Właściciele pizzerii "Porto di mare" w piśmie do Starosty nadmieniają, że okna lokalu gastronomicznego będą pozbawione światła dziennego przez wysokie mury pawilonu. Sama lokalizacja planowanej budowy pawilonu jest zdaniem zainteresowanych niezgodna z prawem budowlanym. Odległość miedzy budynkami jest zbyt mała, żeby zachować warunki bezpieczeństwa przeciwpożarowego.
Przejście miedzy już istniejącym budynkiem a projektowanym pawilonem ma wynieść około 4 metrów. - To tylko przejście, a nie przejazd na przykład dla straży pożarnej. W akcie notarialnym jest zapis, że przejście które dzieli mój sklep i piekarnie od granic działki to siedem metrów. Pytam więc, jakie znaczenie ma zapis notarialny, skoro w tej chwili sprzedaje się te metry innemu właścicielowi - uważa Gołębiewski.
Protest właścicieli lokali i sporej grupy mieszkańców ulicy Wyspiańskiego trafił do starosty powiatu brodnickiego. Pismo także trafiło do urzędu wojewódzkiego. W tej chwili zainteresowani czekają na odpowiedź z powiatowego wydziału budownictwa. Jak będzie decyzja, dowiemy się niebawem.