https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz chce poszerzyć horyzonty

Paulina Dawid
fot. Internet
Jest wielu zwolenników poszerzenia granic miasta, ale również sporo przeciwników. A na nowe inwestycje brakuje terenów...

W grę wchodzą duże pieniądze podatników, którzy pracują w mieście, a domy swe budują na terenie gmin. Gmina wiejska Brodnica bez wątpienia na tym korzysta, a miasto traci.

Trzydzieści trzy lata temu wyznaczono granice miasta. Od tego czasu Brodnica niesamowicie się rozwinęła. Granice miasta niemalże pękają w szwach od nowych inwestycji. Jedyną radą jest powzięcie inicjatywy przyłączenia gminy do miasta.

Sprawa nie jest prosta

Z takimi problemami boryka się więcej miast, m.in. Toruń. Ludzie chcą budować własne domy na obrzeżach miast, ale jednocześnie być mieszkańcami miasta.

Wśród mieszkańców powiatu jest wiele głosów, iż w mieście życie jest droższe niż w gminie. To powoduje, że spora część mieszkańców nie jest do końca przekonana do owego pomysłu.

- Nie jest prawdą, iż w mieście jest wszystko droższe. Dla porównania w mieście za metr sześcienny wody społeczeństwo płaci 1,80 zł, natomiast w gminie 1,99 zł - informuje Wacław Derlicki, burmistrz miasta.

Kolejnym elementem, który jest atutem w dyskusjach na temat opcji miasto - gmina, to sprawa kanalizacji.

- Jest zagrożenie, że w niedługim czasie Niskie Brodno zamieni się w

wielkie szambo

Powodem tego jest wydawanie pozwoleń na budowę takich urządzeń. Wciąż ich przybywa. Jak tak dalej będzie z pewnością nieczystości przenikną do gruntów, a tym samym do jeziora - sygnalizuje burmistrz.

W mieście jest węzeł kanalizacyjny, do którego bez problemu można podłączyć wiele nowo powstałych domostw. Najpierw jednak te tereny musiałyby należeć do miasta.

To wszystko

można zmienić,

jeśli MSWiA ułatwi miastom możliwość pochwycenie granicznych ziem gminnych. Burmistrz na pewno taki wniosek złoży.

- Na razie są przeprowadzane konsultacje z mieszkańcami wsi gminy Brodnica - poinformowano nas w magistracie.

Do czego rozmowy i plany doprowadzą, trudno stwierdzić. Należy czekać. Co na to Starostwo Powiatowe? Czy będzie walczyć o interesy gmin?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska