Burmistrza Artura Mikiewicza napisał do nas wczoraj po południu:
- Potwierdzam, że wczoraj (w poniedziałek - dop. red.) został rozwiązany stosunek pracy ze strażnikiem miejskim.
Przypomnijmy, 30-latek ze Straży Miejskiej w Chełmnie wpadł w ręce policjantów w Brzozowie w czwartek.
- Zatrzymany do kontroli 30-latek jadący osobowym volkswagenem, miał w organizmie 0,54 promila alkoholu - poinformowała asp. Dorota Lewków, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Czytelnicy pytają, czy mężczyzna w ogóle posiadał prawo jazdy?
- Prawo jazdy zostało nietrzeźwemu kierowcy zatrzymane od razu na miejscu - mówi Dorota Lewków.
Niestety, do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy strażnik miejski został zwolniony dyscyplinarnie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że zarzuty usłyszy dopiero w piątek. Wówczas stawić ma się w KPP w Chełmnie. Dlaczego nie usłyszał ich od razu?
- Zatrzymany pijany kierowca, podobnie jak każda osoba np. występująca w charakterze świadka, nie może być nietrzeźwa, ani pod wpływem środków wpływających na świadomość - mówi nasz informator. - Jest więc podejrzany w rozumieniu przepisów Kodeksu Postępowania Karnego, tylko nie ma zarzutów.
