Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Chodcza dał dyrektorowi nagrodę i wkrótce go odwołał

Redakcja
Zamiast rozmowy zwolnienie.
Zamiast rozmowy zwolnienie. archiwum
Nie chciał ukarać swojej zastępczyni, więc sam pożegnał się ze stanowiskiem dyrektora. Decyzję burmistrza uchylił wojewoda.

Marek Kwieciński, dyrektor Samorządowego Zespołu Placówek Oświatowych w Chodczu, został odwołany przez burmistrza Chodcza ze stanowiska 1 grudnia ubiegłego roku.

W uzasadnieniu tej decyzji możemy przeczytać m.in., że brak mu empatii w stosunku do dzieci niepełnosprawnych i ich rodziców, zachowuje się arogancko w stosunku do rodziców uczniów, a także lekceważąco podchodzi do gospodarki finansowej.

Ta decyzja została jednak uchylona przez wojewodę. Orzeczenie zapadło 14 lutego br.

Dwie Rady Rodziców i dwóch dyrektorów
- Pomimo usunięcia przez wojewodę zarządzenia burmistrz nadal nic nie robi - mówi Marek Kwieciński. - Postępuje wręcz przeciwnie. Gdy w pokoju nauczycielskim poinformowałem, że nadal jestem dyrektorem, to pan burmistrz za godzinę ogłosił konkurs na to stanowisko. Przed rokiem wygrałem konkurs zdobywając maksymalną liczbę punktów. Po szesnastu latach budowania zespołu nie takie powinno być odejście.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Marek Kwieciński dodaje, że obecnie w chodeckim ZPO są dwie rady rodziców, a także jest dwóch dyrektorów. - Rozstrzygnięcie wojewody jest nieprawomocne - podkreśla Jarosław Grabczyński, burmistrz Chodcza. - Przysługuje nam możliwość odwołania się do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Mam na to czas do końca tygodnia. Jeszcze nie podjąłem w tej sprawie decyzji, więc w tej sytuacji nie mogę przywrócić pana Marka Kwiecińskiego na stanowisko dyrektora. Dodam, że przywrócenie na to stanowisko może się odbyć wyłącznie przez sąd pracy, gdyż to jest sprawa z powództwa cywilnego, a z tego co wiem sprawa tam nie trafiła, a termin na jej złożenie minął w grudniu.

Po przyznaniu nagrody - odwołanie
Burmistrz dodaje, że decyzja wojewody nie jest wykładnią, która umożliwia przywrócenie byłego dyrektora do pracy.

14 października ub. roku Marek Kwieciński otrzymał nagrodę od burmistrza, który 30 listopada wręczył mu odwołanie.- Poszło o to, że dyrektor nie chciał się zgodzić na zwolnienie swojej zastępczyni, bo nie miał do tego podstaw - podkreśla Stanisław Borkowski, wiceprzewodniczący Międzyzakładowej Komisji Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” we Włocławku. - Te sprawy nadawały się na rozmowę wyjaśniającą na zasadzie partnerstwa. Do tego dochodzi sytuacja, kiedy nie zostaliśmy wpuszczeni na posiedzenie Komisji Rewizyjnej, na której były rozpatrywane skargi rodziców. Nie pozwolono również Radzie Rodziców i stronie związkowej na udział w spotkaniu, na którym dyrektor miał się tłumaczyć.

„Info z Polski” - najważniejsze informacje ostatnich dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska