Autor pyta dalej: "Jakie macie doświadczenia z bydgoskimi Biedronkami i innymi sieciami? Cieszę się, że ostatnio w mediach zrobiło się "gorąco" w tym temacie. Oby to było nagłaśniane coraz bardziej!"
I bardzo dobrze że ktoś się za to wziął. To jest dla naszego dobra i bezpieczeństwa
Pod tym postem natychmiast pojawiło się wiele komentarzy, jak m.in. osoby podającej się za pracownika Biedronki: "Staraliśmy się nie zostawiać. Ale to akurat w dużej Biedronce, więc była taka możliwość, do tego gaśnic też nie można zastawiać... Po to są kontrole z BHP, żeby to wyłapywać".
Polomarket pęka z dumy, że ma takiego pracownika, jak Iwona Radtke z Bydgoszczy. Mamy jej komentarz!
Inny post: "I bardzo dobrze że ktoś się za to wziął. To jest dla naszego dobra i bezpieczeństwa. W razie pożaru albo niebezpieczeństwa mogą przez to ludzie zginąć i wtedy będziecie szukać winnych. Dobrze babka robi, że to nagłaśnia".
Kolejny: "W Biedronce wszystko jest pozastawiane paletami i trudno się przecisnąć".
Zakaz fotografowania. Przypadek?
Pojawiły się sugestie, że właśnie zastawianie towarem przejść ewaluacyjnych miało wpływ na decyzję Jeronimo Martins o zakazie fotografowania w sklepach Biedronki.
[
POST NA FACEBOOKU W GRUPIE BYDGOSZCZANIE
](https://www.facebook.com/groups/bydgoszczanie/permalink/2105533409490668/?comment_id=2106285816082094¬if_id=1530816433377599¬if_t=group_comment_reply "<span class="cytat" style="color:#0000ff">POST NA FACEBOOKU W GRUPIE BYDGOSZCZANIE</span>")
Wcześniej w internecie pojawiły się dziesiątki zdjęć ze sklepów Biedronka, na których widać, że wyjścia ewakuacyjne zastawione są towarem. U nas padały adresy bydgoskich Biedronek, w których - według autorów - ten problem jest.
Portal Wiadomości Handlowe poinformował, że Państwowa Straż Pożarna ostrzega, że w razie dalszych zaniechań sklepy mogą być nawet przymusowo zamykane. Sprawa została zgłoszona do Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Komendant straży wezwał właściciela Biedronki do usunięcia przeszkód i zapewnienia zarówno pracownikom, jak i klientom możliwości ewakuacji.
Taki komentarz otrzymała Strefa Biznesu: "Podkreślamy, że bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników, w tym ich bezpieczeństwo przeciwpożarowe, jest dla nas absolutnym priorytetem. Żeby uświadomić rangę tej kwestii wszystkim pracownikom naszej sieci, podejmujemy szereg inicjatyw, dla przykładu w zeszłym roku zorganizowaliśmy aż 1188 szkoleń okresowych z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego, w ramach których przeszkolonych zostało w sumie 20161 pracowników sieci. Odnosząc się do pytania dotyczącego zakazu robienia zdjęć w sklepach naszej sieci, pragniemy stanowczo podkreślić, że nie wprowadziliśmy ostatnio żadnego nowego zakazu fotografowania, a wręcz przeciwnie. Kierowani stanowiskiem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie możliwości robienia zdjęć w sklepach, jasno komunikujemy zarówno klientom, jak i naszym pracownikom, że w sieci sklepów Biedronka można robić zdjęcia produktów oraz ich cen. Natomiast obowiązujący już od dłuższego czasu ogólny zakaz fotografowania - z wyłączeniem produktów oraz ich cen - wiąże się z prawem do ochrony wizerunku naszych klientów i pracowników oraz ochroną systemów bezpieczeństwa. Nowe grafiki, które stopniowo umieszczamy w sklepach, mają związek tylko i wyłącznie z zaleceniami UOKiK". Arkadiusz Mierzwa, kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska
Bydgoszczanie robili zakupy na giełdzie na bydgoskim "Chemiku" (x-news/pomorska.pl):
