W sobotę (30 czerwca) około 13.30 akcję ratowniczą na Gople prowadziła drużyna WOPR. - Zabezpieczaliśmy regaty żeglarskie. Nagle nad jeziorem zawisła ściana wody i zaczął wiać bardzo silny wiatr. Uczestniczące w zawodach łodzie żaglowe kładły się na wodzie, jak zapałki - relacjonuje Maciej Banachowski, szef kruszwickiej drużyny WOPR.
Połamane drzewa, zablokowane ulice - burza w regionie dała się we znaki
Nawałnica zaskoczyła na Gople, w okolicy zatoki Suchej także grupę kajakarzy płynących ze Złotowa do Kruszwicy. Niedoświadczona ekipa młodzieży szkolnej wraz z opiekunem wpłynęła w trzcinowisko. Tam pogubiła się. Zaginął też jeden kajak. Pomocy udzielili działający w pobliżu kruszwiccy woprowcy.
Od soboty do niedzieli na pełnych obrotach pracują ekipy straży pożarnej. W miejscowości Sukowy pod Kruszwicą udzielali pomocy w gospodarstwie, w którym nawałnica zerwała dach z budynku. Strażacy usuwali też połamane konary drzew oraz drzewa, które na skutek silnych powiewów wiatru przechyliły się i oparły o domy. Wyzwani byli też do wypompowywania wody z zalanych domów.