Zobacz wideo: Nowe przepisy dotyczące spacerów z psem. Mandat za brak smyczy!
Tomasz B., ps. Kadafi i trzy inne osoby odpowiedzą przed Sądem Okręgowym w Krakowie za plany uprowadzenia dla okupu małopolskiego przedsiębiorcy. Chcieli od niego wyłudzic okup w bitcoinsach - kryptowalucie. Do porwania miało dojść w 2019 roku.
Bydgoski gangster znany nie od wczoraj
Pierwszy wyrok sprawie bydgoskiego gangu zapadł w lutym 2018 r. przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy. Tomaszowi B., ps. "Kadafi", przywódcy grupy przestępczej, sąd wymierzył karę 15 lat więzienia. Najsurowszy wyrok - 25 lat więzienia - otrzymał Maciej B., ps. "Maciula".
Na początku kwietnia prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom oskarżonym o planowanie uprowadzenia przedsiębiorcy w celu wymuszenia okupu. Zakładnik miał zrobić przestępcom przelewy kryptowaluty bitcoin.
- Oskarżono ich także o nielegalne posiadanie broni palnej i posługiwanie się podrobionymi dokumentami tożsamości - informuje Prokuratura Krajowa.
Postępowanie w 2019 zaczęli policjanci Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji w Katowicach. Ustalili, że członkowie grupy przestępczej mogą przygotowywać się do uprowadzenia majętnego mieszkańca Małopolski. Organizatorem przestępstwa miał być Tomasz B.
Sztuczne wąsy
- Ich działania były bardzo zaawansowane, trwały co najmniej od kilku miesięcy. Ustalono, że dom pokrzywdzonego oraz pobliska okolica były stale pod obserwacją, prowadzoną przy pomocy dwóch ukrytych na drzewach kamer. Podejrzani co najmniej dwukrotnie wchodzili na jego posesję, interesowali się jego życiem, prywatnymi planami. Ustalali wartość jego majątku zdeponowanego w kryptowalucie – podała Prokuratura Krajowa.
"Kadafi" i jego wspólnik, Dariusz L., także poszukiwany do odbycia kary 14 lat więzienia, zostali zatrzymani przez CBŚP i antyterrorystów w październiku 2019 roku, gdy wychodzili z siłowni. Wówczas zatrzymano także pozostałych oskarżonych.
W domu jednorodzinnym na terenie Małopolski, w którym ukrywali się oskarżeni, znaleziono siekiery, broń palną i amunicję, paralizator, kominiarki, zagłuszarki sygnału GPS, radiostację i zestawy słuchawkowe, kamery służące do podglądu w trybie on-line, silikonowe maski przypominające twarz, a także wąsy i peruki.
Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności. Zostali tymczasowo aresztowani.
