https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski handel w kryzysie, czyli "Zamknięte", albo "Do wynajęcia"

Hanka Sowińska [email protected] 52 326 31 33
Po księgarni "Kolorowa" pozostał tylko szyld
Po księgarni "Kolorowa" pozostał tylko szyld Jarosław Pruss
Przeszliśmy ulicami Śródmieścia. Najwięcej pustych lokali handlowo-gastronomicznych w Bydgoszczy znaleźliśmy na Długiej i Pomorskiej. Sporo wolnych pomieszczeń jest też na Gdańskiej i Dworcowej.

Z lakierków słoma wychodzi

Na Długiej przynajmniej dziesięć lokali czeka na chętnych
Na Długiej przynajmniej dziesięć lokali czeka na chętnych Fot. Jarosław Pruss

Na Długiej przynajmniej dziesięć lokali czeka na chętnych
(fot. Fot. Jarosław Pruss)

Z lakierków słoma wychodzi

Sklepy z towarami z "górnej półki", markowe firmy, buty za tysiąc i więcej złotych... Ktoś już tak marzył. Bodaj były prezydent Bydgoszczy, który miał swoją wizję zagospodarowania placu Teatralnego.
Nie Piątej Alei (Nowy Jork) nam tu trzeba. Bydgoski klient to człek przeciętny, o gustach - nie tylko kulinarnych - raczej mało wygórowanych.
Rozglądam się wokół i krezusów nie widzę.
Nie zauważam facetów nadzianych forsą, którzy, jak w dym "walić" będą na Długą po buty za "bańkę" i więcej.
Widzę za to coraz więcej biedy, brzydoty i dziadostwa.
Właśnie, dziadostwa...

- Dziś galeria czynna jest ostatni dzień. Podniesiono mi czynsz. Nie dałem rady - mówił nam 31 marca właściciel Studia Działań Artystycznych przy ul. Wąskiej 4.

Na Długiej 2 nie ma już sklepu odzieżowego "Szulc". Pustkami świeci lokal na rogu Długiej i Pod Blankami. Także na Długiej 8 z dwóch sklepów "Dama" pozostał jeden. Do końca kwietnia czynna jeszcze będzie "Aldona" (Długa 32).

Z ul. Batorego zniknęła księgarnia "Kolorowa" i jeden z trzech sklepów z butami, z Podwala sklep ogrodniczy. Można długo wymieniać. Co się dzieje? Czy właścicieli wykańczają czynsze? A może powodem są wysokie ceny i brak klientów?

- Kryzys dotknął także ulicę Długą. Jednak rotacja nie jest niczym nowym. Odchodzą słabi, w ich miejsce pojawiają się lepsi - twierdzi Roman Puchowski ze Stowarzyszenia "Bydgoska Starówka".

Podobno większość zlikwidowanych lokali ma już nowych właścicieli. - Oferują produkty unikatowe i towary z najwyższej półki - zapewnia Puchowski. - Przykładem sklep z wyposażeniem wnętrz. Jego właścicielka ma już na Batorego "Mydlarnię" i nie myśli na tym poprzestać. Jest pełna optymizmu.

W rozmowie z "Pomorską" Puchowski kreśli wizję Długiej jakiej nie znamy - pełnej eleganckich butików i sklepów oferujących markową odzież, z restauracjami schlebiającymi najlepszym gustom kulinarnym. - Będzie tu m.in. sklep z eleganckimi butami dla panów. Ceny - powyżej tysiąca złotych (sic!). Na likwidowaną "Aldonę" też jest już nabywca - otworzy sklep z końcówkami serii markowej męskiej odzieży, na którą jest zapotrzebowanie.

Puchowski jest pewny, że na Długą powrócą klienci. Skąd to przekonanie? - W czerwcu rozpocznie się remont nawierzchni. Po kostce, która teraz leży, nie da się chodzić. Problemy mają nawet panowie. Pod Blankami powstanie wreszcie trzykondygnacyjny parking. Ci, którzy wybiorą się na zakupy, będą mieli gdzie zostawić samochód.

Biedę i kryzys widać też gołym okiem na Pomorskiej. Pozamykane sklepy, zlikwidowane zakłady usługowe. Do tego koszmarne chodniki. Będzie tu kiedyś San Francisco?

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maria
Żałuję sklepu Szulca , eleganca , nietuzinkowa odzież jak rozmiar 42 to faktycznie taki był. Uszyte starannie ...żal.Nic ciekawego "zamiast" nie znalazłam. A tzw. markowa(czyżby?) nie kręci mnie.
J
Johny Cash
Powodów jest wiele:

1. Wysokie czynsze
2. Brak miejsc parkingowych,
3. Brak spójnej informacji co w centrum gdzie można kupić
(powinien byc darmowy portal z UM z listą sklepów i produktów
dotyczący nie pojedynczych ulic ale całego starego miasta)
4. Chore przepisy "3000 pozwoleń" od plastyków miejskich, konserwatorów,
ADMów... gdzie każde pozwolenie to maksymalny temin oczekiwania już z reguły.
(w markecie całość załatwia się w wynajmującym)
+zero wsparcia dla inwestujących w centrum

Optymizm "Starówki" jest jedynie brakiem wyobraźni!
x
xyz
@ala

handel polski czy zagraniczny? jak chcesz zeby w realiach gospodarki rynkowej miasto decydowalo kto i czym ma handlowac, a moze jeszcze ludzie maja kupowac to co polskie bo polskie

rynek sam sie reguluje i zawsze tak bylo i nikogo do niczego nie naklonisz. mozesz otworzyc same polskie sklepy, ale zapewne towar bedzie dobry i drogi i nikt go nie kupi.

poza tym chyba na prawde nie korzystasz z auta i nie rozumiesz jak to jest...

zastanow sie jak to by bylo jakbym chcial kupic np. buty. Jeden sklep jest na Dlugiej przy Placu Piastowskim, drugi na Gdanskiej przy radio PIK. Trzeci na Dworcowej dosc blisko dworca PKP. Dziekuje za taki spacerek.....W centrum handlowym, albo na jakims rynku wszystko mam na miejscu, zaoszczedze czas i pieniadz ena parking
a
ala
a co ma sie dziac jak miasto skutecznie walczy z kierowcami i trudno przyjechac tu na zakupy i zaparkowac, pomijajac wysilki przjechania z miejsca na miejsce. te ulice starego miasta jak dworcowa i gdanska tez nie sa ciekawe i kreca sie tam rozne ciemne typki. a w sklepach wybor jest przecietny a ceny kosmiczne...

mam przejchac pol miasta zeby sie dowiedziec ze nie ma mojego rozmiaru a kolejny sklep jest 3 ulice dalej....centra handlowe sa wygodniejsze. ceny podobne a wybor wiekszy bo jest duzo miejsca

to jest postep i zmiany, 40 lat temu na tych ulicach byly zaklady produkcyjne, teraz zaklady poszly za miasto, pozniej byl wielki handel, tera zhandel poszedl do galerii, teraz to chyba tylko gastronomia hotele, banki i biura...

Nie w parkingach ;czy ich braku jest problem drogi kolego .Do centrum przedostaje się również zagraniczny handel w tzw. plomby .I gdyby nie to właśnie w centrum handel polski istniał by ;bo polscy handlowcy starają się sprzedawać towar polski ;a nie bubel z importu .Szkoda tylko ;że decydenci tego nie zauważają i nie szanują.Może naprawdę niedługo polski kupiec będzie na wagę złota;ale co to kogo obchodzi;lepiej dorabiać partnerów zza miedzy.
j
jerzyk
Byly czasy i lepiej tez juz bylo sadze z artykulu ze Pan P. jest na etapie przerabiania "Lalki"
coz kazdy ma swoje marzenia przeraza mnie Panski optymizm kiedys srodmiescie tetnilo zyciem a teraz umiera
powoli ale skutecznie pomyslow brak a jezeli juz sa to z ksiezyca wziete.
Kiedys tam kiedy bylo lepiej w Bydgoszczy bylo 10 (chyba) lokali gastronomicznych z muzyka "na zywo"
byl klimat ktory pogrzebano ...jak moze starowka dzialac kiedy 30% zajmuja urzedy UM i tak wszytko powoli pada
potrzebny jest temu miastu ktos z J..... ktos kto obudzi to miasto albo jest alternatywa zadaszyc nie tylko Dluga ale cale miasto bedzie smiesznie na pewno ale ....kiedy sie skoncza te wariackie pomysly Panow z gory
urzedowej...tzw.decydentow ??? Pana Kolej Panie Prezydencie ...
x
xyz
a co ma sie dziac jak miasto skutecznie walczy z kierowcami i trudno przyjechac tu na zakupy i zaparkowac, pomijajac wysilki przjechania z miejsca na miejsce. te ulice starego miasta jak dworcowa i gdanska tez nie sa ciekawe i kreca sie tam rozne ciemne typki. a w sklepach wybor jest przecietny a ceny kosmiczne...

mam przejchac pol miasta zeby sie dowiedziec ze nie ma mojego rozmiaru a kolejny sklep jest 3 ulice dalej....centra handlowe sa wygodniejsze. ceny podobne a wybor wiekszy bo jest duzo miejsca

to jest postep i zmiany, 40 lat temu na tych ulicach byly zaklady produkcyjne, teraz zaklady poszly za miasto, pozniej byl wielki handel, tera zhandel poszedl do galerii, teraz to chyba tylko gastronomia hotele, banki i biura...
J
Johny Cash
Zapraszam do Focusa!
a
ala
Takich osób ;jak przedmówca jest wielu.Ja jeszcze prowadzę sklep spożywczy w centrum miasta .Jak długo jeszcze -nie wiem .Utargi spadły o 40% ;naokoło wchodzi ;nawet w małe plomby handel z innych krajów ; a nasze władze na to przyzwalają.W krótkim czasie zwolniłam 2 osoby ;częściowo stanęłam sama za ladą;pracuję po 16 godzin na dobę ;bo zaopatrzenie też muszę zrobić ;ręce opadają na naszą Polskę.Pozdrawiam wytrwałych i optymistów mimo wszystko.
P
Paweł
Prowadziłem do niedawna sklep z odzieżą na Gdańskiej. W dobie kryzysu liczba klientów spadła, marże poszły w dół więc spodziewać by się można, że czynsze też powinny zostać dostosowane do tych trudnych czasów. Nic bardziej mylnego. Właściciele lokali zdają się tego nie zauważać i to zarówno prywatni jak i np. ADM. Regularnie co kwartał windują opłaty w górę. Mamy wobec tego śródmieście ze straszącymi pustymi lokalami a ostatni tradycyjni klienci przenoszą się do galerii handlowych. Centrum miasta zaczyna straszyć, wygląda jak peryferia jakiegoś prowincjonalnego miasteczka. Ja nie prowadzę już sklepu na Gdańskiej, wyniosłem się stamtąd i nie jeżdżę tam nawet na zakupy bo niby na jakie? W ten sposób zabijamy nasze centrum miasta i dotyczy to zarówno gdańskiej jak i Długiej oraz Dworcowej. A marzenia Pana Puchowskiego o stworzeniu eleganckiego ciągu handlowego na Długiej spełnią się może w przyszłym stuleciu, bo kto pojedzie tam po buty za 1000 zł?
a
ala
Co tam dluga i pomorska ;spójrzcie rowniez na inne ulice .To jest efekt nadmiaru obcego handlu w Bydgoszczy ;wykańcza rodzimych handlowców.Godne zastanowienia-tak ubożeje polskie społeczeństwo.Dla kogo te exluzywne sklepy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska