Budynek można już podziwiać z chodników przy ulicy Kruszwickiej. Zgodnie z zaleceniami miejskiego konserwatora zabytków jego wygląd dostosowano do sąsiedniej siedziby Zespołu Szkół Mechanicznych.
- Różni je chyba tylko odcień farby na elewacjach - przyznaje Ludwik Kowalski, dyrektor szkoły. I nie ukrywa zadowolenia: - Po remoncie skończy się przecież nasza długoletnia gehenna - tłumaczy. - Cały czas organizujemy jeszcze lekcje wf w trzech oddalonych od szkoły salach. Jedną wynajmujemy przy ulicy Bronikowskiego, drugą przy Nakielskiej, a trzecią, od UTP, przy Kordeckiego. Dla nas to oczywista strata pieniędzy. I czasu, bo wszędzie uczniów odprowadzają nauczyciele, a do tego ćwiczenia odbywają się niekiedy pomiędzy innymi zajęciami.
Inwestycja pochłonie z kasy miasta prawie 5 milionów złotych. Pieniędzy wystarczy na postawienie budynku i nowoczesne wyposażenie z elektrycznie składanymi trybunami, skomplikowaną instalacją oświetleniową i nagłośnieniem. Do tego wymiary sali, 24 na 50 metrów, pozwolą na montaż przepierzenia i prowadzenie dwóch różnych lekcji równocześnie.
Budynek zostanie oddany do użytku wiosną. Otwarcie poprzedzi więc przypadający na 24 kwietnia jubileusz 100-lecia szkoły. - Obchody zapowiadają się wyjątkowo i na pewno jakoś się w nie włączymy - zapewnia Marian Sajna, szef wydziału edukacji Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - W końcu szkoła kończy sto lat, a takim wiekiem w naszym mieście może poszczycić się ledwie kilka placówek.
Czego mogą spodziewać się absolwenci Mechanika? Główne uroczystości zaplanowano w Operze Nova. Po ich zakończeniu wszyscy mają przemaszerować przez Stary Rynek, Długą i św. Trójcy do szkoły na spotkania klasowe. Całość zakończy bal w hotelu "Brda". Do tego każdy dostanie replikę czapek, jakie dawniej towarzyszyły poszczególnym klasom oraz pamiątkową monografię.
Na internetowej stronie Mechanika - www.zsm1.bydgoszcz.pl - znaleźć już można formularz zgłoszeniowy. Za zabawę trzeba będzie jednak zapłacić - od 130 do 230 złotych.