Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie archiwum gromadzi zbiory od ponad 100 lat

Jolanta Zielazna
Dr Marek Romaniuk, zastępca dyrektora Archiwum Państwowego w Bydgoszczy  pokazuje fragment zbiorów starych map, planów. Jest m.in. plan zabudowy Helu z 1934 r.
Dr Marek Romaniuk, zastępca dyrektora Archiwum Państwowego w Bydgoszczy pokazuje fragment zbiorów starych map, planów. Jest m.in. plan zabudowy Helu z 1934 r. Jolanta Zielazna
Dziesięć i pół kilometra akt, ponad milion jednostek, pergaminowe dokumenty z lakowymi lub nawet ołowianymi pieczęciami - tego na co dzień się w archiwum nie ogląda.

Komisja Generalna dała początek

Akt nadania przez cesarzową Marię Teresę tytułu barona  Carlowi Teobaldowi von Mehren, 1749 r
Akt nadania przez cesarzową Marię Teresę tytułu barona Carlowi Teobaldowi von Mehren, 1749 r Jolanta Zielazna

Akt nadania przez cesarzową Marię Teresę tytułu barona Carlowi Teobaldowi von Mehren, 1749 r
(fot. Jolanta Zielazna )

Niektórymi zbiorami Archiwum Państwowe w Bydgoszczy pochwali się w poniedziałek, 26 maja. Wtedy świętować będzie 90-lecie włączenia w sieć archiwów państwowych.
Choć tak naprawdę ma ponadwiekową historię. Ale początkowo nie było to miejsce, które kojarzymy z obecnym archiwum.

Zaczęło się w 1881 roku, gdy na potrzeby pruskiej Komisji Generalnej, działającej wówczas w Bydgoszczy, utworzono archiwum. - Było to raczej coś w rodzaju "archwium zakładowego" tej komisji, składnica akt - wyjaśnia dr Marek Romaniuk, zastępca dyrektora Archiwum Państwowego w Bydgoszczy. Komisja Generalna dla Prus i Prowincji Poznańskiej zajmowała się uwłaszczaniem, unormowaniem stosunków własnościowych. - Został po niej bardzo duży zbiór dotyczący nieruchomości i parcel na tym terenie.

Mapki, plany z wszystkich miejscowości leżących na terenie podległym wspomnianej komisji przydają się i dziś.

W 1909 roku bydgoska Komisja Generalna została zlikwidowana, a jej zadania przejęła komisja we Wrocławiu, ale zgromadzone zbiory na szczęście zostały w Bydgoszczy.

Co więcej, trzy lata wcześniej archiwum zostało wyodrębnione, jako oddzielna komórka organizacyjna. Przestało być li tylko zakładową składnicą akt, zajęło się nie tylko gromadzeniem, ale i udostępnianiem. Później, choć formalnie podlegało szefostwu we Wrocławiu, miało dużą samodzielność.

Od 1906 roku zbiór umieszczono w willi przy ul. Dworcowej, gdzie archiwum mieści się do dziś, pod nr 65.

- Władze kupiły willę od gisera Wulfa, który miał tu odlewnię - opowiada dzieje placówki dyr. Romaniuk. W tym samym budynku archiwum mieści się od ponad wieku!
Wulf musiał należeć do majętnych obywateli miasta, skoro stać go było na taką willę przy jednej z najważniejszych ulic - prowadzącej na dworzec.

Ważna data 1924 rok

Dokumenty opatrzone pieczęciami ze zbiorów bydgoskiego Archiwum Państwowego
Dokumenty opatrzone pieczęciami ze zbiorów bydgoskiego Archiwum Państwowego Jolanta Zielazna

Dokumenty opatrzone pieczęciami ze zbiorów bydgoskiego Archiwum Państwowego
(fot. Jolanta Zielazna)

Dyrektorzy bydgoskiego archiwum

Mieczysław Białynia - Rzepecki
Tadeusz Esman (1927-1939, 1945-1952)
Czesław Skopowski (1952-1953)
Józef Augustyn (1953-1967)
Franciszek Fedorowicz (1967-1980)
Anna Perlińska (1980-1982)
Janusz Kutta (1982-2004)
Eugeniusz Borodij (od 1 stycznia 2005)

W 1920 roku, gdy instytucje i urzędy przejmowano z rąk niemieckich, bydgoskie archiwum działało pod nazwą "Archiwum byłej Komisji Generalnej w Bydgoszczy" i podlegało Urzędowi Ziemskiemu w Poznaniu. Ciągle więc związane było z rolnictwem, a nie z kulturą.

Tak było do końca 1923 roku, a od 1 stycznia 1924 zostało włączone w sieć archiwów państwowych. Zyskało więc zupełnie inny status, choć początkowo było oddziałem Archiwum Państwowego w Poznaniu.

I właśnie 90. rocznicę tego wydarzenia placówka świętuje.

Jeszcze przed 1939 rokiem do bydgoskiego archiwum przekazano akta zlikwidowanej pruskiej Regencji w Bydgoszczy.

Od 1927 aż do wybuchu wojny w 1939 roku placówką kierował Tadeusz Esman, wykształcony archiwista. Władze hitlerowskie na dyrektorem archiwum mianowały dr Alberta Hahna, z wykształcenia archiwistę. Polski personel został przesunięty do podrzędnych prac.

- Przez lata wojny zbiory nie ucierpiały - mówi dr Romaniuk.
Można powiedzieć, że nawet zyskały, bo do archiwum przekazywano dokumenty i akta z innych urzędów. Dzięki temu w ogóle wiele z nich ocalało.

Pod koniec wojny Niemcy zaczęli część zbiorów pakować i rozsyłać w różne miejsca. Dopiero wtedy część z nich straciliśmy.

Zobacz także: Dzięki sieci łatwiej namierzysz przodka

Dziesięć i pół kilometra akt

Nadanie dóbr Jelitowo klasztorowi cystersów w Koronowie przez Leszka, księcia kujawskiego - 1298 r.
Nadanie dóbr Jelitowo klasztorowi cystersów w Koronowie przez Leszka, księcia kujawskiego - 1298 r. Jolanta Zielazna

Nadanie dóbr Jelitowo klasztorowi cystersów w Koronowie przez Leszka, księcia kujawskiego - 1298 r.
(fot. Jolanta Zielazna )

Po zakończeniu wojny do kierowania placówką powrócił Tadeusz Esman i robił to przez następne siedem lat.

Początkowo po wojnie bydgoskie archiwum podlegało Poznaniowi, ale 21 marca 1947 roku usamodzielniło się na dobre.
Dziś Archiwum Państwowe w Bydgoszczy (ciągle czeka na budowę nowej siedziby), łącznie z oddziałem w Inowrocławiu zgromadziło 1 mln 100 tys. jednostek archiwalnych.

Zasób liczy 10 500 metrów bieżących, bo tak właśnie określa się wielkość zbiorów.
Najwięcej oczywiście jest dokumentów - 1 mln 22 tys. Ale w zbiorach zgromadzono też dokumentację techniczną ponad 36 tys. obiektów. Dzięki zachowanym planom i szkicom historycy odtwarzają dzieje budynków, fabryk itd.
Jest liczący ponad 14 tys. jednostek zbiór zdjęć (czasami rzadkich z okresu okupacji), a po Komisji Generalnej pozostały mapy, plany wykorzystywane nieraz do dziś.

Zaś do najstarszych dokumentów w zasobach bydgoskiego Archiwum Państwowego należy bulla papieska (z ołowianą pieczęcią) dla klasztoru w Mogilnie z 1179 roku, niewiele młodsza bulla dla klasztoru w Strzelnie (1193 r.).

Cenna jest, choć liczy sobie "tylko" ponad 200 lat, dokumentacja Kanału Bydgoskiego. Jest też m.in.plan Bydgoszczy z 1774 roku.

Muzeum promuje też swoich darczyńców. Przyjmuje zbiory gromadzone latami przez badaczy, historyków, naukowców. M.in. otrzymało spuściznę po prof. Ryszardzie Kabacińskim, dokumenty dra Edmunda Zarzyckiego, który zajmował się działaniem niemieckiego sądu specjalnego.

Na 90-lecie włączenia placówki w sieć archiwów państwowych przygotowany został "Informator o zasobie archiwalnym Archiwum Państwowego w Bydgoszczy". To pomnikowe dzieło każdego archiwum, niewiele placówek je przygotowuje, bydgoscy pracownicy zrobili to po raz pierwszy. "Informator" zawiera opis archiwalnych zasobów z podstawowymi informacjami o nich.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska